Plus d’un million de livres à portée de main !
Bookbot

Bunt rojstów

En savoir plus sur le livre

Ze wszystkich powracających na świecie najczęściej powracają: myśli. Może dlatego, że myśl nie ma w tym ani wyrachowania, ani celu. A ot, tak sobie, przy byle okazji, aby tylko powrócić. Jest na przykład jesień, liście żółkną. I nagle ni z tego, ni z owego myśl powraca do jakiejś tam byłej jesieni. Tak się złożyło raptem. Do zanotowanej kiedyś w mojej książce Bunt rojstów. Bardzo dawno temu. Ani tej jesieni nikt pamiętać nie może, a i książki nie pamięta, bo i po co ona komu? Ciężko się zamykają powieki dnia i długo trwa szarość wieczorna. Noc się przywleka ospale, jakby spać się jej nie chciało. Nu! paszoł Koń pobiegł raźniej po miękkim gruncie. Z pól pociągnęło zapachem przejrzałych kwiatów, i czut' jakby miodem od nich. Odwieczne, dwurzędne szeregi brzóz skłaniają się ku sobie koronami, gdzieniegdzie pożółkłym listeczkiem, ale zamknąć sklepienia nad drogą nie dadzą rady, bo trakt jest szeroooki. Nad końskim łbem kołysze się duha, a powyżej pierwsze gwiazdy. Ładny trakt. - On i ładny, on i wygodny. Cienia daje, jest gdzie konia popaść, i dla ludzi także samo tropinka między drzewami. Pojechali w ciemniejącą noc. Wielka cisza wokoło. Czasem sowa się odezwie. Nic nie wiem o człowieku, który mnie wiezie, i on o mnie nie wie nic, choć dwóch nas tylko na tej furmance, w tej pustce, ciszy i nocy. (...) Z wolna, bardzo z wolna, w takt chrzęstu kopyt po miękkiej ziemi, rozwijać się zaczęła rozmowa i szła między nami ze wszystkimi skrętami drogi, a drogę mieliśmy długą, jak długa jest noc jesienna. Józef Mackiewicz

Édition

Achat du livre

Bunt rojstów, Mackiewicz Józef

Langue
Année de publication
2019
product-detail.submit-box.info.binding
(rigide)
Nous vous informerons par e-mail dès que nous l’aurons retrouvé.

Modes de paiement

Personne n'a encore évalué .Évaluer