Plus d’un million de livres disponibles en un clic !
Bookbot

Ibrahim Alsabagh

    1 janvier 1971
    Nadchodzi poranek. Aleppo. Syria
    Príde ráno
    TUŻ PRZED ŚWITEM SYRIA KRONIKI CZASU WOJNY I NADZIEI Z ALEPPO
    Mezi peklem a nadějí
    Hoffnung in der Hölle
    • Aleppo ist das Sinnbild schlechthin für den Syrienkrieg. Die große Mehrheit der Einwohner ist tot oder vertrieben, die Stadt ein Trümmerhaufen. Von den 400.000 Christen, die einst hier gelebt haben, sind kaum welche geblieben. Pater Ibrahim dagegen hat sich von seinen Ordensoberen von Rom nach Aleppo versetzen lassen, um seinen Glaubensbrüdern, aber auch Muslimen und allen anderen, in den Schrecken beizustehen. Briefe, Interviews und Begegnungen geben Zeugnis seines Alltags in Aleppo und umfassen den Zeitraum Januar 2015 bis Januar 2017. Sie berichten vom Überleben und noch mehr von der Hoffnung. Sein unvermittelter Blick in Krieg und Leiden erschüttern bis ins Mark. Der erste Text stammt vom 26. Januar 2015, wenige Wochen nach seiner Ankunft in der Stadt. Fast ungläubig beschreibt Pater Ibrahim die erschreckende Realität, mit der er hier konfrontiert wird. Aber er erzählt auch von den ersten Versuchen, eine Antwort zu finden, auf das Böse zu reagieren. Der letzte Newsletter ist vom 5. Januar 2017 - hier ist von Wiederaufbau und Zukunft die Rede, wenngleich auch nur in einem Kontext, der nach wie vor kritisch ist. Dieses Buch ist ein Plädoyer für Frieden und gegen den Hass. Ein Hass, gegen den Pater Ibrahim ankämpft, mit seinem Einsatz für Versöhnung und seinem festen Glauben. Das Leben in Aleppo ist absurd. Hier zu bleiben, ist nach Menschlichem Ermessen Wahnsinn. Wir Ordensbrüder aber tun es, wir wollen den Menschen helfen. Jetzt ist die Zeit, um präsent zu sein, sich zum Nächsten zu machen, sich der Armen und aller anzunehmen, die leiden: Wir sind mit ihnen arm, leiden mit ihnen und beten zum fürsorglichen, barmherzigen Vater. (Pater Ibrahim Alsabagh)

      Hoffnung in der Hölle
    • Wstrząsająca opowieść, snuta dzień po dniu przez ojca Ibrahima, franciszkanina i proboszcza z Aleppo. Poruszający dziennik, przeprowadzający nas przez najbardziej mroczne chwile syryjskiego konfliktu: od zaciekłych walk, bombardowań i śmierci niewinnych ofiar, po „rozejm” z grudnia 2016 roku.Drugie pod względem wielkości miasto w Syrii dziś nosi na sobie ślady bezdusznego konfliktu, który toczył się na jego ulicach i który w dalszym ciągu zbiera krwawe żniwo w innych częściach kraju. Wydaje się, że bombardowania ustały, ale ta wojna „się nie skończyła” – przypomina ojciec Ibrahim. Łaciński kościół parafialny św. Franciszka z Asyżu oraz klasztor franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej przez długi czas znajdowały się tuż przy linii frontu między siłami rządowymi a oddziałami rebeliantów. W ciągu tych kilku lat stały się punktem odniesienia i miejscem schronienia dla setek rodzin. Rozdawanie wody, żywności i lekarstw, naprawianie uszkodzonych domów, uiszczanie opłat za studia i za naukę w szkole dla wielu dzieci, pocieszanie wdów i sierot – to tylko nieliczne spośród mnóstwa przykładów solidarności, których bohaterami są ludzie z Aleppo.Wojna jeszcze się nie skończyła. Ale na pewno nie zwyciężyła.

      TUŻ PRZED ŚWITEM SYRIA KRONIKI CZASU WOJNY I NADZIEI Z ALEPPO
    • Je to denník pátra Ibrahima, františkána a farára druhého najväčšieho mesta v Sýrii -Aleppo, v ktorom pred tým, než začala vojna, žili štyri milióny obyvateľov a v ktorom dlhé roky dochádzalo k stretom medzi oficiálnou sýrskou armádou a ozbrojenými skupinami džihádistických milicionárov. Kostol pátra Ibrahima sa nachádzal šesťdesiat metrov od milicionárov, ktorí hádzali rakety a plynové bomby aj na kostol. Napriek tomu, bola - a je dodnes - miestom istoty pre tisíce rodín. Vojna ešte neskončila. A určite, ani nevyhrala. IBRAHIM ALSABAGH Narodil sa v Damasku, v Sýrii, v roku 1971; večné sľuby zložil v roku 2003 a nasledujúci rok prijal kňazskú vysviacku.Vyštudoval dogmatickú teológiu na Katolíckej univerzite v Kaslik, v Libanone a na univerzite Antonianum v Ríme. Od roku 2014 je farárom a biskupským vikárom v Aleppe.

      Príde ráno