Co sprawia, że zostajesz szefem? Kiedy naprawdę kierujesz innymi ludźmi? W którym momencie stajesz się ich liderem, przywódcą, za którym pójdą w ogień? Dlaczego nie dzieje się to w chwili przeprowadzki do nowego biura z napisem: kierownik, dyrektor, prezes, CEO? Jak to możliwe, że awans nie czyni cię automatycznie przywódcą, a jedynie daje ci szansę by nim zostać? Czemu w szefowaniu najmniej jest przywilejów, a najwięcej ciężkiej pracy? Z jakiego powodu niektórym bycie szefem się nigdy nie przydarzy? Ta książka nie jest zbiorem prostych recept i łatwych odpowiedzi. Nie obiecujemy, że po jej przeczytaniu w 30 dni staniesz się szefem doskonałym. Co więcej, możliwe, że nawet jeśli czujesz się już całkiem kompetentny na tym polu, po lekturze zdasz sobie sprawę, że Twoje samozadowolenie nie ma zbyt solidnych podstaw. Jest również wielce prawdopodobne, że odłożysz tę książkę skołowany. Jak to szef jest tak samo ważny jak wszyscy inni członkowie zespołu, choć przecież nikt nie ma wątpliwości, że to on podejmuje decyzje? Tak, logika szefowania jest mocno pokręcona. Lider myśli strategicznie, musi jednak umieć dostrzegać pozornie nieistotne detale. Ściągać do organizacji nowości technologiczne, a jednocześnie nie zrywać z tradycją. Dawać podwładnym swobodę w działaniu, ale nie uchylać się od osobistej, jednoosobowej odpowiedzialności za efekty pracy. W czasach zmiany pierwszy się z nią mierzyć i być wtedy dla swoich ludzi ostoją stabilności. Korzystając z własnych doświadczeń i badań prowadzonych na żywych organizmach organizacji na całym świecie, staramy się logikę szefowania nieco wyprostować. Będzie o terrorystach i himalaistach, Władysławie Jagielle i Smoku Wawelskim, Indianach, tupolewie, ścieleniu łóżka i covidzie. Zapraszamy do lektury!
Polko Paulina Livres



Drugie dziesięciolecie obecnego wieku wytrąciło nas ze strefy komfortu. Za wschodnią granicą wybuchła regularna, choć oficjalnie niewypowiedziana wojna. Terroryści wyprowadzili się z odległego Iraku i Afganistanu, wybierając zamiast nich obiecaną ziemię Europy. Dziś już raz po raz natykamy się w internecie na cybernetyczne potyczki sterowanych sieciowych trolli. Z tsunami fake news�w coraz trudniej wyłowić rzetelne informacje... Czego naprawdę należy się bać? Czy będziemy obiektem ataku terrorystycznego? Czy polską ziemię mogą rozjechać rosyjskie czołgi? A może lepiej zamknąć oczy na politykę i zwyczajnie pilnować kursu franka, bo tym, co najbardziej zagraża naszemu bezpieczeństwu, są wahania wartości szwajcarskiej waluty? Jak żyć w świecie, kt�ry nieprędko (jeśli kiedykolwiek) zn�w będzie względnie bezpieczny, i nie dać się zwariować?
W życiu jak na wojnie — wygrywa skuteczniejszy Clausewitz powiedział, że wojna jest kontynuacją polityki, tyle że prowadzoną innymi środkami. To prawda. Tam, gdzie kończą się możliwości dyplomacji, wkracza wojsko. Zmieniają się środki, lecz cel pozostaje — zwycięstwo! Co to ma wspólnego z biznesem? Bardzo wiele! W interesach jak w polityce — współpracujemy, tworzymy sojusze, osiągamy kompromisy. Kiedy zaś to nie wystarcza, zbroimy się w nowe metody zarządzania, kreujemy strategie zwalczania konkurencji i ruszamy do boju. Szkolimy kadry, doskonalimy narzędzia, zdobywamy nowe obszary sprzedaży… Oficer w wojsku tym różni się od menedżera w firmie, że od jego decyzji zależy często nie tylko coś tak banalnego, jak zysk czy strata przedsiębiorstwa. Jednym złym ruchem może przekreślić szanse na zwycięstwo, podpisać wyrok na własnych żołnierzy, zmienić układ sił na froncie. Z drugiej jednak strony dobra decyzja potrafi błyskawicznie odwrócić losy wojny. Historia wojskowości uczy nas, że od wielkiej wiktorii lub sromotnej klęski generałów dzieli często jeden ruch. Dlatego też warto uczyć się zarządzania od żołnierzy — wojsko to najlepsza, najszybsza i najlepiej sprawdzona w boju szkoła strategii na świecie! Drugie wydanie książki uzupełnione zostało o niezwykle istotne zagadnienie — kwestię odpowiedzialności. Na wojnie i w zarządzaniu.