les Carpates et les Sous-Carpates, les Plateaux de Pologne, les Sudètes et la dépression de Silésie, la dépression de la Grande-Pologne, la dépression de Mazovie et Podlasie, la Région des Lacs et le Bord de la Mer
A breathtaking photographic odyssey through the Carpathians and Subcarpathians, Polish Uplands, Lakeland, Pomerania and the Sudeten, Silesia, Wielkopolska, Mazovia & Podlasie Lowlands.
Wspaniały, bogaty album fotograficzny prezentujący przyrodę, zabytki i folklor
Polski. Doskonałe fotografie Christiana Parmy i tekst Wojciecha Giełżyńskiego.
Una pizca de la historia y de la actualidad de los polacos Polonia se
intergaba con Europa en unos tiempos de nerviosisimo...
„Polska nie ma gór wysokich i majestatycznych jak Alpy, ale Tatry — choć
znacznie niższe — nie ustępują im groźnym urokiem skalnych turni. Polska nie
ma ciepłego morza, jak kraje śródziemnomorskie, ale tak pięknych,
piaszczystych plaż z trudem szukać. Puszcz na pewno na Syberii więcej, ale
Puszcza Białowieska jest ze wszystkich najdziksza — bo czy gdzieś jeszcze
można się spotkać oko w oko z ogromnym brodatym żubrem?” Ten cytat ze wstępu
do albumu niech będzie kanwą do utkania obrazu Polski — należy na tą osnowę
nałożyć wątki różnorodnej architektury, wartościowej sztuki, pamiątek
burzliwej historii, kultywowanego folkloru i rozpędzonej teraźniejszości.
'Oto książka, skarbnica wszelkich mądrości, ale napisana bez jakiegokolwiek
porządku - choćby chronologicznego, książka skonstruowana antykonstrukcyjnie!
Skąd pomysł na taką książkę? Z życia. Bo życie zawsze było plątaniną spraw
ważnych i nic nie znaczących. Błahych, ale ciekawych. I tak będzie do końca
świata. Historia? Jest! Ale z przymrużeniem nawet obojga oczu. Polityka -
jest. Ale 'od kuchni'. I geografia jest, lecz tylko krain nieznanych, dzikich.
Kultury nie ma za grosz! Sporo natomiast kawałków niekulturalnych, na przykład
o seksie. Do tego misz-masz brecht, ściem i marginaliów, autor dołożył trochę
głupotek osobistych. Krótko mówiąc, książka ta mówi wszystko o niczym. A coś,
co jest o niczym, lepsze jest niż coś nieciekawego. Czytajcie, a to COŚ
znajdziecie! I zachłyśniecie się zdumieni'. Tak o swojej najnowszej książce,
swoistym silva rerum, mówi Wojciech Giełżyński. Wojciech Giełżyński debiutował
na łamach 'Gazety Ludowej', pierwszego niezależnego dziennika, pisząc głównie
o problemach międzynarodowych. Potem był mistrzem Polski w wioślarstwie i
reporterem (najpierw sportowym) kultowego przed półwieczem tygodnika 'Dookoła
świata'. Później były 'Współczesność', 'Panorama' oraz dział Azji w
'Kontynentach' i bliska współpraca z 'Polityką'. W stanie wojennym przeszedł
do prasy drugiego obiegu, redagował miesięcznik 'Vacat' i współtworzył
'Przegląd Wiadomości Agencyjnych'. W latach 1989-1992 pracował w 'Tygodniku
Solidarność'. Ważniejsze książki: 'Medytacje o Świecie Trzecim' (1972), 'Gra o
Himalaje' (1980), 'Gdańsk, Sierpień 80' (1981), 'Moja prywatna Vistuliada'
(1983), 'Szatan wraca do Iranu' (2001), 'Prywatna historia XX wieku' (2005),
Inne światy, inne drogi' (2006).