Jeden pensjonat, jeden wieczór, kilka opowieści. Tej zimy spadnie dużo śniegu. Zbyt dużo. Mazurska Piękna Góra została zupełnie odcięta od świata. Najstarsi mieszkańcy nie pamiętali takiej zimy. Mówiono, że może to jakiś znak. W pensjonacie Pod Kurą tego wieczoru spotka się kilku przypadkowych gości. Bo los prowadzi nas swoimi ścieżkami i skazuje nam drogę. Wystarczy nią pójść. Babcia Agnieszka wraz z wnukiem przygotowują mazurski pensjonat do Bożego Narodzenia. Chociaż w tym roku żaden gość nie zapowiedział swojej wizyty, oni chcą stworzyć idealne święta. Śnieg ciągle pada, zaspy uniemożliwiają jazdę samochodom, a telefony komórkowe milkną, zamiast przekazywać gorące życzenia. W małym pensjonacie koło Pięknej Góry tej nocy, wbrew swojej woli, spotka się kilka rodzin. Okna pensjonatu rozświetlą się, a jego pokoje wypełni gwar rozmów. Ludzie, którzy mieli już nigdy się nie spotkać, znów padną sobie w ramiona. Niemożliwe stanie się możliwe. A wszystko przez śnieg, czarną kurę i... Najlepsze Radio Świata. Niekiedy los musi przypomnieć o tym, co ważne. Rozświetla niebo i wskazuje nam drogę. A czasem zsyła noc taką, jak ta. Noc prawdziwych cudów.
Kalicińska Małgorzata Livres
Małgorzata Kalicińska est une romancière polonaise dont les œuvres explorent les relations humaines et les complexités de la vie quotidienne avec une profonde compréhension. Son écriture se caractérise par une observation subtile et une empathie qui attirent les lecteurs dans la profondeur psychologique de ses personnages. À travers son style narratif, elle offre des aperçus sur les complexités de l'expérience humaine. La prose de Kalicińska séduit les lecteurs qui apprécient les récits psychologiquement riches et émotionnellement résonnants.






Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Korei Południowej, ale? nie mieliście dotąd kogo zapytać.Małgorzata Kalicińska i Siwy (vel M�j Pan Inżynier, jak o swoim mężu m�wi autorka), mieszkali w portowym Ulsan.On pracował w stoczni, ona przylatując do niego od czasu do czasu, była ?żoną przy mężu?. Oboje zafascynowani poznawaniem Korei, bardzo szybko dali się jej uwieść.?Dom w Ulsan? to niezwykle ciepła i osobista opowieść dwojga dojrzałych ludzi, kt�rzy nagle stając się tytułowymi eskpatami udowodnili, że swoje miejsce na Ziemi można znaleźć wszędzie.Książka dla tych, kt�rzy lubią historie o zetknięciu z odległą kulturą, o pierwszych pr�bach odnalezienia się w obcym kraju, o zabawnych niespodziankach jakie spotykają
Fikołki na trzepaku
- 332pages
- 12 heures de lecture
Fikołki na trzepaku to zbiór literackich pocztówek z dzieciństwa. Zapamiętane i „zatrzymane w kadrze pamięci” podwórko, szkoła, wakacje i życie rodzinne. Ta pamięć jest utkana ze szczegółów - kolorów, kształtów, zapachów smaków, zdarzeń. W miarę możliwości widziana oczami, umysłem dziecka - spisywana bez komentarza mnie (autorki) dzisiejszej. Jest tu klimat domu, zwykłej podstawówki na Kępie, przyjęcia u dziadków, zapach wsi białostockiej podczas żniw i zacisze bezpiecznego podwórka, kolorowe rajstopy... Znaleźć tu można też muzykę z dawnych lat - nazwiska wykonawców, zespoły, aktorów i aktorek - czyli gwiazd ówczesnych. Patchwork ze wspomnień, z naszych najmłodszych lat, jakże innych niż dzisiejsze dzieciństwo naszych dzieci i wnuków. Małgorzata Kalicińska Twoja pamięć mnie oszołomiła, a jeszcze bardziej narracja malująca obrazy z przeszłości z taką swobodą i tak barwnie, że czyta się tekst na jednym oddechu – tak jak słucha się fantastycznej symfonii. Agnieszka Duczmal Kalicińska z właściwą sobie lekkością tka portret rodzinny, ale jest też czujnym obserwatorem zdarzeń i wrażeń, odnotowującym PRL-owską rzeczywistość z kronikarską wręcz pieczołowitością. Po lekturze Fikołków na trzepaku pozostał mi kojący smak chleba posypanego cukrem. Joanna Laprus-Mikulska, „Bluszcz” Małgorzata Kalicińska, dojrzała już kobieta, ale była dzieckiem, jak my wszyscy. Spędziła dzieciństwo na Saskiej Kępie, wisząc na trzepaku, albo jeżdżąc zimą na łyżwach, na ślizgawce. „Zdolna ale leniwa” - jak pisywała pani w dzienniczku, i to nie tylko w podstawówce. Ponieważ była grzeczna - zamiast przeszkadzać, obserwowała i zapamiętywała to, co dookoła niej się działo. Nie piła, nie paliła fajek w parku, nie wagarowała, ale i tak przynosiła uwagi w dzienniczku: „Małgosia pobiła się z Andrzejem”. Temperamentna - znaczy. Wyrosła na w miarę normalną kobietę. Ma dzieci, lubi gotować rosół i pisze...
III część bestsellerowego cyklu, będąca kontynuacją Domu nad rozlewiskiem. Dwie narratorki: Gosia, która uważała, że zaczyna swoją nową małą stabilizację i Paula, która nieoczekiwanie zamieszkała nad rozlewiskiem, komentują rzeczywistość z własnej perspektywy. Miłość nad rozlewiskiem uświadamia, iż życie ciągle nas zaskakuje i dostarcza wielu powodów do tego, by nie bać się śmiałych decyzji, bądź do tego by trwać przy tych raz podjętych. Najważniejsze to czuć, myśleć, być kowalem własnego losu…
Życie na Mazurach płynie leniwie, ale konsekwentnie dąży naprzód. Kolejne pory roku przynoszą zmiany w życiu mieszkanek domu nad rozlewiskiem, w ich związkach i uczuciach. Małgosia przeżywa gorycz zdrady. Nie chce i nie umie wybaczyć Januszowi ani zrozumieć, że jemu też nie jest łatwo. Paula natomiast rozkoszuje się radością, jaką niesie macierzyństwo.
Mama Małgosi opowiada o swoim dzieciństwie i okresie studiów, o nadziejach, marzeniach, dramatycznych rozstaniach oraz poszukiwaniu miłości, dla której warto żyć. W domu zatopionym pośród mazurskich pejzaży dokonują się przedziwne powroty - do bliskich, do tradycji, do samej siebie. Powroty, które nieraz wymagają pożegnania z mrzonkami, egoizmem, zazdrością.... Basia powoli odnajduje siebie. Osadza się. Zakorzenia. Powraca.
Marianna Roszkowska to kobieta po pięćdziesiątce, dziennikarka poczytnego, kolorowego czasopisma. Jej dom rodzinny nagle pustoszeje – pewnego dnia, po trzydziestu latach małżeństwa, mąż oznajmia, że odchodzi; syn dorasta i wyprowadza się. Zaczynają umierać bliscy, co jeszcze bardziej potęguje smutek i uczucie pustki. Na dodatek Marianna musi zaopiekować się schorowaną i nielubianą przyrodnią siostrą, tytułową Lilką.
Czasami kop od losu przynosi wyzwolenie... Pozbawiony pracy Wiesiek dowiaduje się od kumpla, że jest dobra praca, ale daleko poza domem – na południu Finlandii. Przyjmuje ją z wątpliwościami, ale i nadzieją. Skorzystałby z każdej szansy, byle tylko przerwać wałęsanie się po domu i bycie na utrzymaniu żony, z którą zupełnie traci nić porozumienia. Prawdziwe męskie przyjaźnie pozwalają mu z humorem i dystansem przeżyć życiowe porażki. Małgorzata Kalicińska mówi o sobie, że jest jesienną chryzantemą – ma 58 lat i wszystko, co najlepsze, wciąż jeszcze przed nią. Aktualnie w nowym i udanym związku. Ma dorosłe dzieci, które obdarowały ją wnukami. Nieustannie w podróży. Kolekcję polecam wszystkim, którzy cenią sobie rodzinność.
Małgorzata ucieka z Warszawy i układa swoje życie od nowa, na mazurskiej wsi. Odnajduje powoli sens życia i spokój, poznaje... tak, poznaje swoja matkę, z którą rozstała się w dzieciństwie. Jest więc rodzinna przeszłość i teraźniejszość, jest też przyszłość - trzeba myśleć o sobie, o córce, o nowo budowanym pensjonacie. O naniesieniu drewna na jutro, o zrobieniu przetworów na zimę. O miłości. Wspaniała, pełna i ciepła i życiowej mądrości opowieść o drodze, którą trzeba przebyć, by odnaleźć swoje miejsce na ziemi.
W Powrotach nad rozlewiskiem ponownie gościmy w przepełnionym ciepłem i magią domu nad rozlewiskiem. Tym razem opowieść snuje mama Małgosi – Basia. Ukazana przez nią historia sięga początków XX wieku i przedstawia losy polskiej rodziny szlacheckiej mieszkającej na Mazurach. Splątane korzenie bohaterów – polsko-niemieckie i katolicko-ewangelickie – są tłem dla pełnych dramatyzmu historii miłosnych i codziennych, zwykłych zdarzeń.