Po bestsellerowym 'Najbardziej lubił wtorki' – książce o codziennym życiu papieża Jana Pawła II, arcybiskup Mieczysław Mokrzycki opowiada Brygidzie Grysiak o tym, co działo się w papieskich apartamentach, kiedy nie było w nich gości, a przy stole zasiadali sami domownicy. Dwa ważne momenty w roku: Boże Narodzenie i Wielkanoc, były czasem, kiedy w Watykanie pojawiał się mały kawałek Polski – z jej świątecznymi zwyczajami, śpiewami, opowieściami. Ta książka to opowieść o tym, jak Jan Paweł II przygotowywał się do tych dni. Czy odwiedzał go św. Mikołaj? Jakie potrawy pojawiały się na świątecznym stole? Obok opowieści lekkich, anegdotycznych, pojawiają się też sprawy poważne. Świadkowie ostatniego Wielkiego Tygodnia Jana Pawła II w przejmujący sposób opowiadają o tym, co działo się w papieskich apartamentach w ostatnim tygodniu życia Papieża. Wstrząsające relacje o bólu, cierpieniu, ale przede wszystkim o wielkiej cierpliwości, z jaką Jan Paweł II podchodził do tego, co działo się w tym czasie wokół niego, w zupełnie nowym świetle pokazuje czas, który dla wszystkich wierzących był szczególny. Swoim życiem napisał najpiękniejszą encyklikę – mówi abp Mokrzycki. Żadna inna encyklika nie przyprowadziła do Boga tylu ludzi.
Grysiak Brygida Livres




Wyjątkowa opowieść o życiu codziennym Jana Pawła II. Ksiądz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki - drugi osobisty sekretarz Papieża - w rozmowie z dziennikarką TVN24 Brygidą Grysiak odsłania nieznane fakty z życia Ojca Świętego. Opowiada, jak wyglądał zwykły dzień Jana Pawła II w Watykanie, co go wzruszało, co rozśmieszało, o czym rozmawiał z ważnymi politykami, komu się zwierzał, co czytał, co naprawdę lubił śpiewać, kogo zapraszał na święta, jak spędzał Sylwestra i dlaczego lubił wtorki…
Aborcja to nie jest powód do dumy Krystyna zaniosła swoją córeczkę do okna życia. Wiedziała, że samą miłością nie wykarmi pięciorga dzieci. Ale nie mogła znieść myśli, że jej mała Ania nie będzie znała swojej prawdziwej rodziny. Ania wróciła do domu. Daria była prostytutką. Nie wie, który klient jest ojcem jej córki. Przypadkową ciążę miały rozwiązać tabletki wczesnoporonne. Nie zadziałały. Daria została matką. Dziś mówi, że jest szczęśliwa. Kiedy Jola była w ciąży, lekarze powiedzieli, że jej córka umrze wkrótce po porodzie. Mimo to postanowiła, że dziecko przyjdzie na świat. Czy żałuje, że nie przerwała ciąży? „Żałuję tylko jednego. Że nie modliłam się o cud”. Wybrałam życie to zbiór niezwykłych reportaży. Ich bohaterkami są kobiety - wykształcone i takie, które skończyły tylko podstawówkę, spełnione zawodowo i bezrobotne, szczęśliwe i połamane przez życie. Łączy je jedno: mimo niezliczonych trudności zdecydowały, że urodzą swoje dzieci. Heroizm czy zwykłe poczucie przyzwoitości? Życie nie zawsze jest fair, mówią, ale zawsze jest jakieś wyjście.
Jestem Jurek, mam pięć lat i naprawdę dużą głowę ? to taki trochę m�j znak rozpoznawczy. Głowa jest duża nie tylko dlatego, że jestem bardzo mądrym chłopcem ? tak m�wią Mama z Tatą ? ale też dlatego, że jak byłem naprawdę malutki, to zamieszkał w niej wielki guz. Cztery lata temu lekarze dawali mi tylko kilka tygodni życia. Wszyscy już myśleli, że umrę. Nawet Mama i Tata. Musiało im być wtedy bardzo smutno, ale wszyscy bardzo prosili Pana Boga, żeby mnie tak szybko nie zabierał do siebie. Dobrze, że tak prosili, choć myślę, że u Pana Boga też jest fajnie.