In diesem Buch werden verschiedene Anbieter von ERP-Software miteinander verglichen und es wird ein Funktionsreferenzmodell erstellt. Dieses beinhaltet alle Funktionen aller Anbieter und bietet so eine Übersicht über die Funktionen von ERP-Softwares. Es werden die Module Vertrieb, Lagerverwaltung, Personalmanagement, Einkauf, Controlling, Finanzen, Projektmanagement, Customer Relationship Management und Produktion unter die Lupe genommen.
Książka meldunkowa to dokument niskoepicki i wysokourzędowy, zawierający
niewiele danych: imię, nazwisko, data urodzenia, adres, uwagi na marginesach
(zameldowany, zameldowana tymczasowo, wyjechał, wyjechała, zmarł, zmarła).
Stara książka meldunkowa, odnaleziona po latach przez Jana Kamińskiego, kryje
również adnotacje przy nazwiskach: piekło, niebo, czyściec. I to właśnie ta
trójca destynacji uruchamia mechanizmy pamięci, opowieści i dystansu. Autor
cofa się ze stacji końcowej, z tego piekła, nieba lub czyśćca, i prowadzi
czytelnika pod prąd czasu aż do miejsca wolnego od ostatecznego dopisku:
zmarł, zmarła. Poznajemy trajektorie życia wielu bohaterów, i bliższych i
dalszych narratorowi, nieodmiennie jednak docierających na Podlasie, nieraz z
krain tak odległych jak Buenos Aires, Niujork czy realizm magiczny. Są to
historie w pewnym sensie otwierające i uniwersalizujące. Kamiński przypomina
rzecz oczywistą i dlatego pewnie często zapominaną: Żyd, Polak, katolik,
prawosławny, kacap, swój i nieswój – to są poręczne kategorie, które mają
ukryć fakt, iż wszyscy są po prostu ludźmi.
Jan Kamiński ma niesamowity dar opowiadania w sposób przaśny (przy czym
przaśność jest zaletą, a nie wadą) o sprawach, a w zasadzie sprawie
fundamentalnej: jak istniejemy w świecie danym nam przez
boga/bogów/los/przypadek? Jesteśmy jednością, całością czy też wielością
głosów, wielością potencjalnych istnień, które uwalniane są w zależności od
okoliczności? W ilu światach żyjemy równocześnie? Czy okoliczności nas tworzą,
wpływają na to, kim jesteśmy czy też my, a raczej drzemiące w nas demony
tworzą te okoliczności? Ile dybuków/duchów/potencjalnych istnień nosi każdy z
nas w sobie i czym jest istnienie/trwanie, gdy rozpisane jest na wiele głosów?
Kim jesteś jeśli jest was wielu? - zdaje się pytać Kamiński. I czy na pewno
jesteś, skoro on, ten drugi, także jest, w tym samym miejscu, czasie?
Tożsamość, czas, istnienie czasu, wielość istnień, równoległych światów,
dybuków i demonów, które nie każdemu dane jest zobaczyć, przeżyć, ale które
potencjalnie istnieją w każdym z nas... To podstawowa materia, z której
Kamiński stworzył jedną wielką metaforę ludzkiego losu... Kapitalna powieść...
Po stronie cieni to powieść o starości, do której każdy z nas musi dojrzeć. To
opowieść o zmierzchu, o trwaniu w tym przedziwnym stanie, w którym – jak
sugeruje nam Kamiński – już wcale nie jest takie pewne, po czyjej jest się
stronie: tych, którzy żyją, czy tych, którzy żyli? Poza tym, co to znaczy:
„żyli”? Skoro cały czas się z nimi rozmawia, to może jednak oni nadal są? Może
jest na to choć cień szansy? To powieść o dziwacznej chwili, do której zmierza
każdy z nas,o chwili, w której następuje pomieszanie światów oraz czasów,
gdzie jest się u siebie zarówno „tu”, jak i „tam”, gdzie to, co było dawniej
jest o wiele bardziej realne niż to, co dziś... Wreszcie to powieść o
niemożności, o daremności, o zmaganiu się z przekleństwem pamięci, bowiem,
jeśli starość jest okrutna,to właśnie dlatego, że rozsypuje świat – to, co
przez całe życie budowaliśmy – niczym puzzle i mami skrawkami układanki, z
której nic już nigdy nie da się ułożyć... Ale, Boże, jak lśnią te fragmenty,
te – na pozór – oderwane od siebie historie, splatające się u Kamińskiego w
jedną, spójną całość... Po stronie cieni to powieść znakomita, potwierdzająca
świetną literacką formę Jana Kamińskiego.