Judenjagd, hunt for the Jews, was the German term for the organized searches
for Jews who, having survived ghetto liquidations and deportations to death
camps in Poland in 1942, attempted to hide "on the Aryan side." This book
tells the story of the Judenjagd in Dabrowa Tarnowska, a rural county... číst
celé
'Rubin Trawnik, Szyja Marchewka i Luzer Rzodkiewka – botaniczne trio ze
Skierniewic trudniło się rozpowszechnieniem wycofanych z obiegu banknotów b.
Banku Polskiego, głównie zaś puszczaniem w obieg fałszywych
pięćdziesięciogroszówek. (...) Wreszcie jednak oszustom powinęła się noga. W
pewnym sklepie przy ul. Leszno zostali rozpoznani przez właściciela i oddani w
ręce władz bezpieczeństwa. (Gazeta Żydowska, 28 VII 1941) Pierwsze zarządzenia
antyżydowskie pojawiły się już na samym początku niemieckiej okupacji – opaski
z gwiazdą Dawida obowiązywały od grudnia 1939 r. Równolegle zaczęły się
rabunki własności żydowskiej nieco później odebrano Żydom emerytury i zakazano
wykonywania wielu zawodów, później odebrano posiadane nieruchomości, a w
listopadzie 1940 r. Niemcy zamknęli Żydów w getcie, gdzie zepchnięto ich w
nastraszniejszą nędzę. Celem tej książki jest – z jednej strony – zarysowanie
wpływu hitlerowskiego prawodawstwa na warszawskich Żydów. Z drugiej zaś strony
celem tej pracy jest próba opisania reakcji Żydów na terror okupanta, a w
szczególności takich reakcji, które wchodziły w konflikt z obowiązującymi
przepisami. Żeby przetrwać, trzeba było łamać prawo na najrozmaitsze sposoby.
Postępowali tak zarówno zwykli ludzie, jak i zawodowi przestępcy, którzy
nieraz umiejętnie wykorzystywali niemieckie ustawodawstwo. Książka ukazuje
mało znane zagadnienia zachowań przestępczych w getcie warszawskim. Na
podstawie zachowanych relacji żydowskich, raportów niemieckich oraz źródeł
sądowych i policyjnych, przedstawia ewolucję przestępczości rozwijającej się w
ramach oraz w wyniku narastającego terroru okupanta. Praca przedstawia związki
między 'nową' przestępczością okupacyjną, a przedwojennymi kryminalistami,
którzy kontynuowali swą działalność podczas wojny. Przedmiotem zainteresowania
autorów jest również związek między żydowskimi przestępcami a władzami
niemieckimi. Autorzy przybliżają czytelnikowi nieznany i nieco zapomniany
świat przestępczości za murami getta. Książka ukazuje postawy i zachowania
mieszkańców dzielnicy zamkniętej w różnych stadiach jej izolacji i świadomości
losu, jaki gotują niemieccy oprawcy. Ukazuje także ciekawą perspektywę
stosunków polsko-żydowskich w ich wymiarze handlowym, gospodarczym, ale także
zwyczajnym - międzyludzkim. Ciekawym aspektem jest także zwrócenie uwagi na
kontakty gettowego półświatka z jednej strony z podziemiem po 'aryjskiej
stronie' miasta, z drugiej zaś z niemieckimi władzami i 'panami getta''
Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa
Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich
i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 1942–1945, kiedy to Niemcy
próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli
wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony
działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej,
wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w
wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny
Judenjagd („polowania na Żydów”) zostały również zarysowane dramatyczne wybory
stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na
pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos),
polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby
Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały
się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z
kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich
lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki
i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny,
najważniejsze – z punktu widzenia Niemców – było zapewnienie sobie współpracy
ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy
uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją
uświadamiającą polską ludność o „żydowskim niebezpieczeństwie”. Autor odtwarza
splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni
Żydzi nie padli ofiarą polowania.
Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa
Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich
i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 1942–1945, kiedy to Niemcy
próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli
wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony
działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej,
wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w
wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny
Judenjagd („polowania na Żydów”) zostały również zarysowane dramatyczne wybory
stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na
pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos),
polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby
Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały
się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z
kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich
lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki
i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny,
najważniejsze – z punktu widzenia Niemców – było zapewnienie sobie współpracy
ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy
uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją
uświadamiającą polską ludność o „żydowskim niebezpieczeństwie”. Autor odtwarza
splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni
Żydzi nie padli ofiarą polowania.
Osierocona owieczka wychowuje się razem ze szczeniakiem. Wynika z tego mn�stwo
zabawnych sytuacji. Metka sypia w psiej budzie, obszczekuje gości, służy, a
nawet biega po podw�rku z kością w zębach! Nowe kolorowe ilustracje Anny
Wielbut, poręczny format i duża czcionka ? książka idealna do samodzielnego
czytania!