Jak zrozumieć syna to jedyny w swoim rodzaju poradnik, oferujący rodzicom chłopców wiedzę zarówno teoretyczną na temat biologiczno-emocjonalnych zmian związanych z dorastaniem, jak i praktyczną - udzielający konkretnych wskazówek związanych z trudną sztuką komunikacji z nastoletnim synem. Autorka w pełny empatii i jednocześnie bardzo merytoryczny sposób zbliża rodziców do świata ich synów, pogłębiając ich szczerą relację, opartą na zaufaniu i akceptacji.
Wojciech Klęczar Livres



Prawdopodobnie każdy, komu zdarzyło się przepędzić trochę czasu wieczorami albo nocami w krakowskich knajpach, spotkał tam pisarzy, opowiadających o powieściach, które piszą, reżyserów, mówiących o filmach, które kręcą; malarzy, dziennikarzy, fotografików, naukowców snujących wizje „projektów”, w których właśnie biorą udział. Tyle tylko że w zdecydowanej większości przypadków te dzieła i „projekty” istnieją i istnieć będą jedynie w ich opowieściach. Knajpiane archipelagi Krakowa pełne są takich ludzi. Jedni wpadają tam na chwilę, drudzy na dłużej. Są też tacy, którzy zakotwiczają na zawsze. Oni właśnie są bohaterami opowiadań Wojciecha Klęczara – współcześni „ludzie bez właściwości”, ludzie przejściowi. Wypisali się z wyścigu szczurów, nie stawiają przed sobą żadnych jasnych celów, a jeżeli nawet, to niespecjalnie zależy im na ich realizacji. Nie przez przypadek knajpa, w której pracuje narrator opowiadań, nazywa się Prokrastynacja. Klęczar pisze z dystansem, humorem, ale też z pewną dozą melancholijnej czułości. Ci, którzy takich ludzi dotąd nie spotkali, koniecznie powinni sięgnąć po tę książkę. Zresztą podobnie jak ci, którzy ludzi przejściowych znają, bo jeszcze nikt tak o nich nie pisał, jak Klęczar. Robert Ostaszewski
Wyjątkowo gorący lipiec 2016 roku. Apogeum przygotowań do Światowych Dni Młodzieży. Tajemnicze zaginięcia mieszkańców miasta. W takim właśnie kontekście poznajemy Kamila Wojtasa: zdolnego sędziego, a zarazem człowieka bez właściwości, w którego pozbawionym sensu życiu nie dzieje się zupełnie nic. Do czasu. Klęczar, w pozornie lekkim i humorystycznym tonie, stawia pytania jak najbardziej poważne: o to, kim jesteśmy po ściągnięciu masek i czy autentyczne życie jest w ogóle możliwe. A może role, które codziennie odgrywamy, to nasza prawdziwa twarz? Flu Game to również z ducha houellebecqowski (anty)kryminał egzystencjalny o niezwykłych zbiegach okoliczności, pamięci i zapominaniu, o zależnościach i uzależnieniach, a także o... miłości do koszykówki. Agnieszka Jeżyk