Biblioteka Krakowska to seria wydawnicza publikowana od 1897 r. przez
Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa jedno z najdłużej
działających stowarzyszeń w Polsce. Monografie z tej serii wydawniczej
przybliżają różnorodną tematykę dotyczącą historii Krakowa i jego najbliższych
okolic, zabytków miasta oraz różnorodnych aspektów życia miasta i jego
mieszkańców. W niniejszej publikacji przybliżono zagadnienia z obszaru
produkcji słodu i piwa, przedstawiono ulokowanie słodowni na terenie miasta
oraz rozmieszczenie urządzeń słodowniczych na terenie słodowni. Ponadto
zostały przybliżone kryzysy oraz kierunki rozwoju słodownictwa, a także
przedstawiono konkurencje dla piwa.
Okres od około 1450 roku do wczesnych lat XVII wieku uważany jest za złoty
wiek piwa. Jest to okres szybkiego wzrostu poziomu produkcji i konsumpcji,
wyprzedzający rozwój ówczesnej populacji. Umowna granica rozdzielająca krainy
o tradycjach winiarskich i piwowarskich przesunęła się wyraźnie w kierunku
południowym. Rozwojowi piwowarstwa sprzyjał postęp technologiczny i rozwój
wiedzy. Ówczesna Rzeczpospolita należała do krajów o ugruntowanej tradycji
piwowarskiej, słynących z doskonałych piw pszenicznych, nazywanych białymi.
Takie piwa ceniono wówczas najbardziej. Największym ośrodkiem produkcyjnym
Rzeczypospolitej był rzecz jasna Kraków. Stanisław Kutrzeba, znakomity
historyk i znawca dziejów miasta, początki tego rzemiosła wiązał z lokacją i
przybyszami niemieckimi i pisał: A jeśli koloniści na sztandarze swoim
wypisali trzy hasła: swobody, oszczędności i czystości, to u stóp tej chorągwi
spostrzeglibyśmy bez wątpienia beczkę piwa i to dużą. Ta metaforyczna beczka
znacznie powiększyła się w dobie nowożytnej. Piwowarstwo było największym i
najważniejszym rzemiosłem uprawianym w ówczesnym Krakowie. Dość wspomnieć o
140 browarach, licznych słodowniach i niezliczonych karczmach obecnych w
krajobrazie miasta. Historię piwowarstwa krakowskiego tworzyli ludzie,
rzemieślnicy urodzeni w Krakowie, jak i przybyli z wielu wsi i miast ówczesnej
Rzeczypospolitej, a nawet spoza jej granic. Poprzez ich historie prześledzić
można dzieje piwa i piwowarstwa, nieodłączną część polskiej tradycji, o czym
już w XIX wieku pisał Aleksander Jelski: Co prawda, proces techniczny
piwowarstwa stanowi [...] najpraktyczniejszą stronę przedmiotu, tem niemniej i
wiadomość historyczna o napoju z dawien dawna narodowym i najmniej szkodliwym,
tudzież o literaturze ojczystej, dotyczącej wytworu onego i znaczenia w
obyczajach, nie będzie może bez pożytku dla szerszego koła czytelników,
lubiących wpatrywać się w przeszłość rodzimą. Ufam tedy w ich pobłażliwość w
razie, gdyby mi się nie udało w czem sprostać zadaniu.