Czasy PRL-u kojarzą się z barwnymi ucieczkami. Porwania samolotów, kutry rybackie uciekające na Bornholm, wyprawy przez Bałtyk kajakiem, a nawet masowa ucieczka marynarzy, którzy porwali okręt wojenny. Trudno sobie wyobrazić, że były osoby, które z własnej woli przyjeżdżały do komunistycznej Polski, by w niej zamieszkać. Książka stanowi unikatowy zbiór opowieści o bohaterach, których losy mają wspólny mianownik: wszyscy z wyboru osiedlili się w komunistycznej Polsce. Do dzisiaj jesteśmy przekonani, że z Polski tylko uciekano. Tymczasem bohaterowie rezygnowali z „łatwego” życia w kapitalizmie, wyjeżdżając za żelazną kurtynę – głównie z przyczyn osobistych. Książka jest reportażem poświęconym kilku postaciom. Ich losy przeplatają się i wiążą z wydarzeniami w kraju. Główną postacią jest George Bidwell. Były oficer armii brytyjskiej, weteran kampanii w Afryce po wojnie trafił do Warszawy, gdzie objął stanowisko dyrektora British Council. Na raucie w ambasadzie poznał Annę Wirszyłło, w której natychmiast się zakochał. Korespondencyjnie rozwiązał swoje pierwsze małżeństwo, od lat fikcyjne. Jednak władze brytyjskie nie chciały pozwolić na polityczny precedens. Wykorzystano fakt, że dokumenty rozwodowe nie zostały potwierdzone urzędowo i oskarżono go o bigamię. Bidwell zrzekł się angielskiego obywatelstwa i nie znając ani słowa po polsku, stał się Polakiem. Został poczytnym pisarzem, wydał blisko 50 tytułów. Książki pisał po angielsku, a jego żona tłumaczyła je na język polski. Przyjaźnił się z Iwaszkiewiczem, który wprowadził go do Stowarzyszenia Literatów Polskich i zachęcił do osiedlenia się w Przesiece, górskiej wiosce w Karkonoszach. Inną postacią opisaną w książce to m.in. Peter Raina – historyk, publicysta, który mieszkał w Polsce zaledwie kilka lat. Ożenił się z Barbarą Wereszczyńską i razem z nią, z powodów politycznych, musiał zamieszkać w Berlinie Zachodnim. Barbara aż do śmierci była w kontakcie z SB i pisała raporty o działalności męża. Smutny finał miała także historia Davida Halberstama, dziennikarza, laureata nagrody Pulitzera. Halberstam poznał w Warszawie Elżbietę Czyżewską, popularną w owym czasie aktorkę. Początkowo był hołubiony przez władze. Nie trwało to długo, po dwóch latach od zawarcia małżeństwa został wydalony. Powodem był krytyczny wobec Gomułki artykuł, który opublikował w „The New York Times”. Elżbieta wyjechała po marcu 1968 roku. Niestety małżeństwo rozpadło się dziesięć lat później.
Semczuk Przemysław Livres
Un journaliste et publiciste axé principalement sur l'histoire de la République populaire de Pologne. Ses écrits ont été publiés dans les hebdomadaires « Newsweek » et « Wprost », et il collabore actuellement avec le mensuel « Wysokie Obcasy Extra ». Il est l'auteur d'ouvrages explorant l'histoire criminelle, les biographies et les catastrophes occultées de cette période, ainsi que d'une œuvre sur les « années vingt magiques ». Son travail offre un regard captivant sur des moments clés du passé polonais.


Historie, które trzymają w napięciu niczym najlepszy kryminał. Tyle, że wydarzyły się naprawdę! Wieść o porwaniu dziecka w Warszawie rozeszła się błyskawicznie. W okolicy zdarzenia ktoś widział porywaczki wsiadające do czarnej wołgi. Samochód tej marki widziano za każdym razem, kiedy gdzieś w Polsce ginęły dzieci. Jaka jest prawda o czarnej wołdze? Jakie zbrodnie kryły się w jej cieniu? Porwania dzieci, napady i brutalne zabójstwa, osławieni zbrodniarze i najgłośniejsze procesy sądowe, kradzieże dzieł sztuki i fałszerstwa pieniędzy na niewyobrażalną dziś skalę. Czarna wołga. Kryminalna historia PRL to trzymająca w napięciu opowieść o zbrodniach, które paraliżowały opinię publiczną. A także o tych, o których społeczeństwo miało się nigdy nie dowiedzieć. Przemysław Semczuk dotarł do bohaterów tamtych wydarzeń i unikalnych materiałów zgromadzonych w IPN. Dziennikarz prezentuje metody działania przestępców i odsłania kulisy działań operacyjnych PRL- owskich organów ścigania raz zaskakująco pomysłowych, innym razem przerażająco nieudolnych. I zabiera czytelnika w pełną emocji podróż do ówczesnego półświatka.