Plus d’un million de livres à portée de main !
Bookbot

Tyszka Krzysztof

    Forma rzymska. Myśl Charlesa Maurrasa
    Zamknięte raje
    Schyłki upadki zmierzchy
    Samotność duszy
    • Autor przedstawia historyczne i filozoficzne tło, na którym toczyły się ubiegłowieczne spory o kondycję cywilizacji europejskiej doby nowoczesności. W tym kontekście analizuje główne wątki dyskusji między zwolennikami ?wiary a obrońcami ?rozumu. Stara się ukazać mocne i słabe strony obu tych stanowisk, inspiracje, jakie niosą, i zawarte w nich ograniczenia. Krzysztof Tyszka stara się odpowiedzieć na pytania: Czy w czasach zwątpienia w przewodnie idee i wielkie narracje spór o wiarę i rozum ma jeszcze sens? Czy w warunkach ?płynnej rzeczywistości warto podejmować dyskusje nad kondycją świata

      Samotność duszy
    • Schyłki upadki zmierzchy

      • 246pages
      • 9 heures de lecture

      Teksty zebrane w tomie dotyczą problematyki szeroko rozumianego kryzysu społecznego, przede wszystkim diagnoz kryzysu cywilizacji europejskiej w XX wieku. Autor omawia takie zagadnienia, jak paradygmaty kryzysu i ich społeczne konsekwencje, interpretacja komunizmu Nikołaja Bierdiajewa, miejsce partii politycznych w demokracji deliberacyjnej, życie w epoce 'śmierci utopii'. Książka jest przeznaczona dla socjologów, politologów, antropologów, kulturoznawców, historyków i przedstawicieli innych dyscyplin humanistycznych.

      Schyłki upadki zmierzchy
    • Znakomita, zaskakująca w swojej wymowie, mądra i z przesłaniem proza. Z bohaterem przemierzamy ulice i ogrody Wenecji, wędrujemy po zaułkach Paryża, przedzieramy się przez dżunglę, gdzie bohater poszukuje orchidei, piękna, którego nikt nie widział, a które zostało zatrzymane w starych hiszpańskich rycinach. Chęć odnalezienia ich staje się nie tylko pasją bohatera, ale i jego obsesją. Ale aby je odnaleźć, musi wyruszyć w niebezpieczną wyprawę do Ameryki Południowej Mężczyźni wypchnęli łódź do wody. Dwóch wskoczyło do środka i szarpnęło wiosłami, odwracając dziób. Ci, którzy stali na brzegu rozchodzili się, wracali do chat. Trino brnął w swój sen, a sen porywał go, jak łódź wdziera się w nurt, który ją wciąga. Miał przeświadczenie, że unika hańby. Nie robił niczego trudnego, robił to, co musiał zrobić, wchodził do dżungli. Była głośna i ciągle jasna. Jego serce zacisnęło się jak pięść, a życie miało barwę wiecznego lata. (fragment powieści)

      Zamknięte raje
    • Książka Krzysztofa Tyszki-Drozdowskiego to rzecz wartościowa zarówno jeśli chodzi o rzetelność i wnikliwość zawartych w niej analiz, opartych na uważnej lekturze źródeł i istniejących opracowań, jak i formę, która powinna przyciągać czytelników z rozmaitych środowisk. Maurras jawi się w niej jako interesujący myśliciel, mierzący się z wieloma problemami, które są wciąż aktualne, jak na przykład problem centralizmu i lokalnych różnic albo problem stabilności porządku politycznego. Autor nie stara się na siłę go aktualizować. Po prostu skrupulatnie i z wyczuciem niuansu zgodnie z najlepszymi wzorcami historii idei rekonstruuje jego stanowisko, pozwalając czytelnikom wyciągnąć wnioski.

      Forma rzymska. Myśl Charlesa Maurrasa