Plus d’un million de livres à portée de main !
Bookbot

Bortkiewicz Paweł

    Takie trudne miłosierdzie
    Historia jednego wykładu, czyli gender zdemaskowany
    • Prezentowana książka to nie tylko zapis wykładu zatytułowanego pierwotnie Gender – dewastacja człowieka i rodziny, zmienionego później na formę pytającą: Czy gender to dewastacja człowieka i rodziny?, ale również dokładny opis od początku do końca medialnej histerii, jaką ten wykład wywołał. Ksiądz prof. Bortkiewicz, który chcąc nie chcąc stał się głównym bohaterem tej pieczołowicie zaplanowanej operacji precyzyjnie demaskuje, w jaki sposób działają rzekomi zwolennicy wolności słowa i tolerancji oraz ich rzecznicy. Obraz jaki wyłania się z tej historii jest zgoła odmienny od narracji, jaka została większości społeczeństwa w związku z tym wydarzeniem narzucona.

      Historia jednego wykładu, czyli gender zdemaskowany
    • Przeciw banalizacji miłosierdzia O, jak bardzo mnie rani niedowierzanie duszy skarżył się Jezus s. Faustynie [] dusza wyznaje, że jestem Święty i Sprawiedliwy, a nie wierzy, że jestem Miłosierdziem; nie dowierza mojej dobroci. [] Powiedz, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła Moich Rąk są ukoronowane Miłosierdziem (Dzienniczek, p. 299-301). Minęło zaledwie kilkadziesiąt lat od tej rozmowy Faustyny z Jezusem, a potoczne rozumienie Miłosierdzia uległo w Kościele Katolickim biegunowej zmianie. Miłosierdzie zostało odczytane jako powszechna abolicja gładząca hurtem nawet najcięższe grzechy, a w sprawiedliwość Bożą wierzą już tylko nieliczni. Jeśli piekło jest puste (Przecież Bóg nie byłby taki okrutny), to niebo też jest do niczego. Jeśli wszystkie winy mają być bezwarunkowo darowane, to stawia to w wątpliwość sens Ofiary Jezusa na Krzyżu, jako ofiary za nasze grzechy. Po co Zbawiciel schodził na Ziemię, nauczał, ustanawiał Eucharystię, dał się przybić do Krzyża, skoro po wstąpieniu do Nieba i tak machnął na wszystko ręką? Miłosierdzie to współdziałanie grzesznika z Bogiem, otwarcie na Bożą łaskę, w celu złagodzenia Bożej sprawiedliwości. Pseudo- miłosierdzie zwane ostatnio mizerykordyzmem to dyskretne i konsekwentne, ale za to całkowite wygumkowanie Bożej sprawiedliwości z historii zbawienia. Czy na pewno o tym Jezus mówił Faustynie? Jak znaleźć właściwy język dla opisu kryzysu, w którym znalazł się obecnie Kościół katolicki? Czy da się zachować krytycyzm wobec niebezpiecznych zmian w nauczaniu kościelnym i jednocześnie zachować nadzieję na przyszłość? Taką drogę wybrał ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz w jego książce na temat fałszywego miłosierdzia, które to rozpanoszyło się w Kościele. Na pewno jest to ważny głos w obecnej debacie na temat kondycji katolicyzmu. Paweł Lisicki

      Takie trudne miłosierdzie