L'un des premiers souvenirs de l'auteure est un graffiti qu'elle a créé avec une grande passion sur le mur de sa chambre à l'aide de crayons de cire. Dès son plus jeune âge, elle s'est consacrée avec un sérieux absolu aux arts visuels, notamment à la sculpture en pâte à modeler, à la broderie et au crochet. Après avoir obtenu son diplôme de l'Académie des Beaux-Arts, elle est immédiatement revenue au collage, à la couture et au tricot. Elle a illustré plusieurs livres pour enfants, écrit de la poésie, pratique la calligraphie et traduit, son atelier regorgeant de milliers de chutes de tissu colorées. D'ailleurs, son chat, héros d'un conte de fées récompensé, y dort paisiblement.
V Malém atlasu koček nás dvojice zkušených umělců zavede do světa těchto
domácích mazlíčků, kteří po boku člověka žijí již tisíce let. Setkáme se zde s
modrookými siamkami, japonskými bobtaily a dalšími fascinujícími plemeny.
Kočičí portréty jsou vytvořeny různými uměleckými technikami, kniha je tak
nejen plná zajímavostí, ale i vizuálně přitažlivá pro všechny milovníky koček.
W tym niezwykłym pamiętniku-zwierzowniku para znakomitych ilustratorów znów
opowiada o mieszkańcach swojego ogrodu i jego najbliższych okolic. Tym razem
poznajemy jeża, lisa, wiewiórkę, łasicę, zająca, dzika, nietoperza, mysz,
żabę, ślimaka, borsuka, sarnę, kunę, ryjówkę Nie, to ciągle jeszcze nie
wszyscy bohaterowie tej zachwycającej książki! Poprzez obrazki z kolorowych
szmatek, akwarele, zdjęcia, dziecięce rysunki (pożyczone od sąsiadki Hani), a
nawet trójwymiarowe modele autorzy wyczarowują świat pełen poezji, humoru i
czułości wobec innych istot. Zachęcają w ten sposób małego czytelnika, by i on
pisząc, fotografując, wycinając, rysując, a przede wszystkim patrząc został
najprawdziwszym zwierzoznawcą! Paweł Pawlak jest ilustratorem precyzyjnym,
sumiennym, zdyscyplinowanym i do tego stopnia odpowiedzialnym, że ilustracje
koloruje też od spodu. Ostrzenia ołówków uczył się na stażu prowadzonym przez
amerykańskich specjalistów, do malowania stosuje pędzelki wyprodukowane z
włókien nylonowych hodowanych w dobrostanie, a prąd, który napędza jego
komputer, pochodzi wyłącznie z legalnych źródeł. Dba, by postacie, które
przedstawia na swoich ilustracjach, otrzymały gruntowne wykształcenie i były
dobrze wynagradzane za swoją pracę. Jednym z pierwszych wspomnień Ewy Kozyry-
Pawlak jest graffiti, które przyszła artystka z wielką pasją wykonała kredkami
świecowymi na ścianie swojego pokoju (korzystając z okazji, chciałaby
przeprosić późniejszego właściciela tego lokalu). Bardzo wcześnie, z absolutną
powagą, poświęciła się sztukom plastycznym, a szczególnie rzeźbie w
plastelinie, haftom i szydełkowaniu. Gdy tylko ukończyła studia na ASP we
Wrocławiu, niezwłocznie wróciła do klejenia, szycia i dziergania. Zilustrowała
kilkanaście książek dla dzieci, pisze wiersze, kaligrafuje i tłumaczy, a w jej
pracowni znajdują się tysiące kolorowych szmatek.
?Mały atlas motyli? to już drugi po ?Małym atlasie ptak�w? ogrodowy pamiętnik
pary znakomitych ilustrator�w. Znajdziemy tu przedstawicieli ponad dwudziestu
polskich gatunk�w sportretowanych w niezwykłych technikach plastycznych ? od
kolażu z tkanin przez fotografie, akwarele i dziecięce rysunki aż po modele z
liści i patyk�w. Dzięki tej pięknej i mądrej książce mały czytelnik dowie się,
kim są modraszek wieszczek, zorzynek rzeżuchowiec, mieniak tęczowiec, a nawet
zmrocznik przytuliak. To uroczy i inspirujący elementarz dla każdego
początkującego motyloznawcy!Paweł Pawlak jest ilustratorem precyzyjnym,
sumiennym, zdyscyplinowanym i do tego stopnia odpowiedzialnym, że ilustracje
koloruje też od spodu. Ostrzenia oł�wk�w uczył się na stażu prowadzonym przez
amerykańskich specjalist�w, do malowania stosuje pędzelki wyprodukowane z
wł�kien nylonowych hodowanych w dobrostanie, a prąd, kt�ry napędza jego
komputer, pochodzi wyłącznie z legalnych źr�deł. Dba, by postacie, kt�re
przedstawia na swoich ilustracjach, otrzymały gruntowne wykształcenie i były
dobrze wynagradzane za swoją pracę.Jednym z pierwszych wspomnień Ewy Kozyry-
Pawlak jest graffiti, kt�re przyszła artystka z wielką pasją wykonała kredkami
świecowymi na ścianie swojego pokoju (korzystając z okazji, chciałaby
przeprosić p�źniejszego właściciela tego lokalu). Bardzo wcześnie, z absolutną
powagą, poświęciła się sztukom plastycznym, a szczeg�lnie rzeźbie w
plastelinie, haftom i szydełkowaniu. Gdy tylko ukończyła studia na ASP we
Wrocławiu, niezwłocznie wr�ciła do klejenia, szycia i dziergania. Zilustrowała
kilkanaście książek dla dzieci, pisze wiersze, kaligrafuje i tłumaczy, a w jej
pracowni znajdują się tysiące kolorowych szmatek.
Malý atlas zvířat je knihou, ve které dvojice uznávaných výtvarníků s nadšením
sleduje zvířata ve své zahradě a jejím okolí. Vyprávějí příběhy ježka, lišky,
zajíce, divočáka, netopýra, myši, žáby, hlemýždě, jezevce, srnce, kuny, křečka
a mnoha dalších zvířat. Tato kniha je plná textilních koláží, akvarelů,
fotografií, dětských kreseb a papírových sošek, které vytvářejí svět plný
fantazie a lásky k přírodě. Autoři povzbuzují mladé čtenáře, aby poznávali
zvířátka skrze vlastní kreativní činnosti, jako je psaní, fotografování,
stříhání a kreslení.
V Malém atlasu psů se dvojice umělců zaměřila na naše věrné čtyřnohé přátele.
Kniha je plná humorných příběhů o voříšcích, kteří jsou vyobrazeni tradičními
i netradičními technikami – textilní šitou koláží, figurkami z papíru,
akvarelem i dětskou kresbou nebo fotografií. Tento atlas nabízí zajímavý vhled
do charakteru a anatomie psů, kteří jsou nám už tisíce let věrnými společníky.
Poznáte jejich příběhy, které dokazují jejich nezištnou lásku a pomoc člověku.
Tato kniha je ideální pro všechny děti, které milují psy, i pro ty, které si k
nim teprve hledají cestu.
W czwartym już małym atlasie para znakomitych twórców składa hołd swojej
wielkiej miłości: kotom. Napotkamy tu między innymi puchate koty norweskie,
niebieskookie syjamy, japońskie koty z pomponikiem zamiast ogona, jak również
kota nad kotami: wielorasowego dachowca. Osobiste historie przeplatają się w
tej książce z dostosowanymi do wieku czytelnika informacjami o kociej naturze,
o kocim języku czy o dzikich kuzynach kota domowego. Tekstom towarzyszą
zachwycające ilustracje: pełne czułości kocie portrety wyczarowane z tkanin,
eleganckie akwarele oraz przestrzenne koty z papier mâché. Nie mogło też
zabraknąć fotografii i oczywiście dziecięcych rysunków, które wykonała
zaprzyjaźniona z autorami Ola. Choć koty od tysiącleci żyją u boku człowieka,
zachowują niezależność, poczucie własnej godności, a także… całe mnóstwo
sekretów! Przespacerujmy się więc – jeśli nam pozwolą – tajemniczymi kocimi
ścieżkami. Paweł Pawlak jest ilustratorem precyzyjnym, sumiennym,
zdyscyplinowanym i do tego stopnia odpowiedzialnym, że ilustracje koloruje też
od spodu. Ostrzenia ołówków uczył się na stażu prowadzonym przez amerykańskich
specjalistów, do malowania stosuje pędzelki wyprodukowane z włókien nylonowych
hodowanych w dobrostanie, a prąd, który napędza jego komputer, pochodzi
wyłącznie z legalnych źródeł. Dba, by postacie, które przedstawia na swoich
ilustracjach, otrzymały gruntowne wykształcenie i były dobrze wynagradzane za
swoją pracę. Jednym z pierwszych wspomnień Ewy Kozyry-Pawlak jest graffiti,
które przyszła artystka z wielką pasją wykonała kredkami świecowymi na ścianie
swojego pokoju (korzystając z okazji, chciałaby przeprosić późniejszego
właściciela tego lokalu). Bardzo wcześnie, z absolutną powagą, poświęciła się
sztukom plastycznym, a szczególnie rzeźbie w plastelinie, haftom i
szydełkowaniu. Gdy tylko ukończyła studia na ASP we Wrocławiu, niezwłocznie
wróciła do klejenia, szycia i dziergania. Zilustrowała kilkanaście książek dla
dzieci, pisze wiersze, kaligrafuje i tłumaczy, a w jej pracowni znajdują się
tysiące kolorowych szmatek.
Zbiór dowcipnych i niełatwych zagadek dla przedszkolaków i wczesnoszkolniaków,
w większości o zwierzętach, ale nie tylko! Odpowiedzi na nie podane są w
formie zabawnych rebusów, dzięki czemu jest jeszcze trudniej i ciekawiej!
W tym wpadającym w ucho wierszu dla najmłodszych kryje się urocza historyjka o
dziesięciu bezdomnych pieskach. Pełna niespodzianek, pięknie zilustrowana
książka przygotowuje malucha do nauki liczenia, ćwiczy jego spostrzegawczość i
pogłębia wrażliwość. Świetnie nadaje się także do czytania przed snem.
Bobik, syn szlachetnie urodzonych Kizi Kotlińskiej oraz Kotstantego Znikota,
jest następcą tronu. Tyle tylko, że mało kto o tym wie. Gdy młode królewiątko
(wraz z królewską pchłą) trafia prosto z wiejskiej stodoły do nowego domu, ma
przed sobą nie lada wyzwanie. Musi przekonać współmieszkańców, ludzi i
zwierzęta, o swoim znakomitym rodowodzie… Pełna ciepła i humoru książka-
wyszywanka dla wielbicieli kotów w każdym wieku. Kiedy kot układa się na samym
środku stołu, przy którym pracujesz, najpewniej mówi: „Zrób o mnie książkę”.
Bo koty są twórcze, nawet kiedy śpią. Podczas snu potrafią przecież wymyślić
tysiąc różnych pozycji. Obserwowanie kota to uczta dla wyobraźni. I z takiego
właśnie podpatrywania powstała bajka o Bobiku. Ten kot najwyraźniej dobrze
wie, że jest blisko spokrewniony z lwem, królem zwierząt. Rządzi więc w jego
imieniu… -Ewa Kozyra-Pawlak Ewa Kozyra-Pawlak Jednym z jej pierwszych
wspomnień jest graffiti, które z wielką pasją wykonała kredkami świecowymi na
ścianie swojego pokoju (korzystając z okazji, chciałaby przeprosić
późniejszego właściciela tego lokalu). Bardzo wcześnie, z absolutną powagą,
poświęciła się sztukom plastycznym, a szczególnie rzeźbie w plastelinie,
haftom i szydełkowaniu. Gdy tylko ukończyła studia na ASP we Wrocławiu,
niezwłocznie wróciła do klejenia, szycia i dziergania. Zilustrowała
kilkanaście książek dla dzieci, pisze wiersze, kaligrafuje i tłumaczy, a w jej
pracowni znajdują się tysiące kolorowych szmatek, na których sypia Bobik.
Niektórzy wręcz proszą Ewę, by przerobiła ich ulubione spodnie na gałgankowego
psa lub kota...
Nowa książka-wyszywanka autorki Liczypiesk�w oraz Ja, Bobik!Pan i pani szop są
czyściochami. Bez wytchnienia piorą i sprzątają, ale mają też wielkie
zmartwienie: ich dzieci okropnie się brudzą!Co rodzice upiorą, małe szopy
natychmiast ubłocą, zatłuszczą i zaplamią, robiąc przy okazji straszliwy
bałagan. Czy jest coś, co sprawi, że te dwa światy się połączą? Że dzieci
zaczną sprzątać (przynajmniej od czasu do czasu), a rodzice pozwolą sobie na
odrobinę szaleństwa?