Zawarta w opowiadaniach Jarosława Jakubowskiego mroczna, miejscami dystopiczna wizja świata przedstawia człowieka w mętnych falach własnego istnienia, stopniowo odgradzającego się od środowiska, w którym żyje, poprzez coraz głębsze zanurzanie się w swoim wewnętrznym cierpieniu, frustracji i wynikającym z nich obłędzie. Tę jałowość egzystencji przerywają nagłe, zaskakujące wydarzenia z pogranicza jawy i snu, realizmu i metafizyki, świadomości i iluzji: bunt maszyn, demoniczne postaci, duchy czy też wytwory wyobraźni, prowadzące człowieka do zbrodniczego szaleństwa. Organizacja świata przedstawionego w tych prozach z jednej strony odpowiada stanowi dusz bohaterów, z drugiej – wprowadza intrygującą atmosferę niesamowitości i złowieszczości. Miejsca akcji opowiadań to bowiem najczęściej obszary zdegradowane, opuszczone, w pewien sposób wyklęte: porzucone miasteczko, prowincjonalna stacja kolejowa, cmentarz, hotel na peryferiach miasta, szpital, a nawet umysł bohatera. Katarzyna Wójcik
Jakubowski Jarosław Livres






Śmierć nadeszła nocą... Cztery ofiary połączone więzami krwi... Styczeń 1920 roku to dla Bydgoszczy gorący czas. Na mocy traktatu wersalskiego miasto ma przejść w ręce polskie. Niemiecka administracja stopniowo przekazuje władzę, wojsko wycofuje się na zach�d. Cały czas dochodzi jednak do r�żnych napięć między Niemcami i Polakami.
Zbiór kilkudziesięciu tekstów dotyczących nietuzinkowych osób, ciekawych miejsc i istotnych wydarzeń związanych z grodem nad Wisłokiem w okresie galicyjskim. To właśnie w Rzeszowie urodził się pionier szczepień przeciwko ospie Wojciech Boduszyński, tu na początku swej kariery występowała Helena Modrzejewska, stąd pochodził wybitny reżyser Fred Zinnemann. Z książki można dowiedzieć się również o początkach prasy rzeszowskiej, niezwykłej rodzinie Januszów, której zawdzięczamy fotograficzną dokumentację miasta, konspiracyjnej działalności Ignacego Łukasiewicza, tematach z jakimi zmagali się pierwsi rzeszowscy maturzyści, wizycie cesarza Franciszka Józefa i wielu innych wydarzeniach.
Ikony, pseudoherosi i zwykli śmiertelnicy
- 387pages
- 14 heures de lecture
Publikacja zawiera teksty autorstwa uznanych polskich dramatopisarzy, tworzących wyłącznie w obecnym stuleciu: (Nie)ludzkie dzienniki Szymona Bogacza Wieczny kwiecień Jarosława Jakubowskiego Caryca Katarzyna Jolanty Janiczak W brzuchu Wilka Roberta Jarosza 0 Szczepana Orłowskiego Morrison Śmiercisyn Artura Pałygi Przylgnięcie Piotra Rowickiego Zawarte w tej książce sztuki, poza (Nie)ludzkimi dziennikami, miały już swoje premiery teatralne, zaistniały w opinii krytyków i ludzi teatru, ale nie dotarły do czytelników (za wyjątkiem sztuki W brzuchu wilka, opublikowanej wcześniej w 'Nowych Sztukach dla Dzieci i Młodzieży'). Wybrane teksty mają w sobie równie silny walor literacki, co (potwierdzony) potencjał teatralny i performatywny Antologia to jednak przede wszystkim próba uchwycenia nerwu polskiej rzeczywistości dramatopisarskiej anno Domini 2015. Pobrzmiewa w niej wiele zjawisk, nowych bądź powracających, ale w innej od dotychczasowych formule. Starają się je opisać w swoich esejach teatrolodzy i dramatolodzy reprezentujący odmienne szkoły i podejścia badawcze. Są to Wojciech Baluch, Agata Dąbek, Łukasz Drewniak, Jagoda Hernik Spalińska, Joanna Jopek, Andrzej Lis i Kamila Paprocka, którzy przeprowadzili analizy publikowanych sztuk, pokazując je na tle całokształtu twórczości dramatopisarzy. Punktem wyjścia dla eseistów było pytanie „Czy polski teatr wciąż domaga się opowieści?' oraz potrzeba przyjrzenia się strategiom konstruowania narracji w polskim dramacie współczesnym. Ikony, pseudoherosi i zwykli śmiertelnicy wypełniają lukę wydawniczą, jaką jest brak książkowego wydania najchętniej wystawianych polskich autorów XXI wieku. Tym bardziej że polscy dramatopisarze na nowo nakłuwają społeczną tkankę, inaczej niż robili to ich poprzednicy.
Powieść Wojna zaczyna się od zaskakującej sytuacji: oto w miasteczku jakich wiele w Polsce, w Ciemnej Dolinie, ni stąd, ni zowąd pojawiają się osobniki ubrane w stroje khaki i zaczynają bezprzykładną rzeź ludności cywilnej, przypominającą okrucieństwa popełniane przez Niemców w Warszawie czy Rosjan w Czeczenii. Telefony milczą, a zrozpaczeni mieszkańcy nie mogą dociec, co sprowadziło na ich miasto zielone ludziki, jako żywo przypominające te, które nie tak dawno zajmowały Krym dla Putina. Jakubowski mnoży epizody, akcja toczy się niezwykle wartko, a trup ściele się gęsto. Do tego mamy ingerencję sił nadprzyrodzonych w postaci zmartwychwstających z grobów ciał, stających w obronie ludności. Odczytuję to jako zapis współczesnych lęków mieszkańców Polski Anno Domini 2020, którzy w skrytości ducha obawiają się takiego scenariusza. Jakubowski jest kronikarzem tego lęku i pokazuje go w sposób wielowymiarowy. Wojciech Chmielewski
Każdemu, komu wydawałoby się, że tomem Bardzo długa zima Jarosław Jakubowski nawiązuje do klasyków, zalecałbym – raz jeszcze – skupiony powrót do tekstu książki. Cóż z tego, że zauroczeni zostajemy efektem dość precyzyjnej mozaiki, w której zdecydowanie na swoich miejscach odnajdują się kolejno: Różewicz (a właściwie to – bracia Różewiczowie), Barańczak, Miłosz, Celan, Eliot i im podobni – skoro całość skonstruowana została tak, by „umykać” swojej ostatecznej formule? Jakubowski zręcznie wykorzystuje tutaj stary, schleglowski jeszcze, mechanizm transcendentalnej bufonady, by pokazać swoją drażniącą przewagę nad czytelnikiem. Drażniącą, bo unik okazuje się w tym wypadku kuksańcem, a w najbardziej drastycznych przypadkach (jak finałowy wiersz „pojemny” Tak jest dobrze czy też dobrze pomyślany wiersz-moralitet Głowa) pchnięciem czy żgnięciem. W tym tkwi podstawowy, niezbywalny walor Bardzo długiej zimy – w nieoczekiwanie drapieżnym ironizmie, który poprzez swoją dotkliwą namacalność staje się wyjątkową platformą kontaktu autora z czytelnikiem. Kontaktu, jak to u Jakubowskiego, najczęściej burzliwego, a nawet dramatycznego. Karol Samsel
Było tutaj od zawsze, jeszcze zanim my się pojawiliśmy. Zło. Najpotężniejszy z żywiołów. Wszechobecne i nieogarnięte. Oczy pełne strachu ukazują różne formy zła – jako zdarzenia dnia codziennego i zjawiska nadprzyrodzone; jako emocje znane każdemu, kto jest wrażliwy na otaczającą go rzeczywistość. To historie zwykłych ludzi, którym przytrafiają się rzeczy niezwykłe. Opowieść o frustracji i nienawiści, która przybiera materialną formę. O tym, jak to jest naprawdę wejść w umysł innego człowieka i spróbować go poznać. Jak samotność i odrzucenie przez społeczeństwo prowadzą do tragedii. Poznaj ludzi, którzy szukają akceptacji, ciepła i miłości w szaleńczo pędzącym szarym tłumie. Odwiedź wymierające miasta na prowincji i wielkie bezosobowe blokowiska. Przeżyj spotkania z niezwykłym. W starciu ze złem każdy z nas skazany jest na nierówną samotną walkę. Ale nie zdołasz przed nim uciec. Gdy ukaże swoje oblicze, będzie już za późno. A może jednak to właśnie tobie się uda? Spróbujesz?
Autor ma dobry słuch na procesy, które się wokół niego odbywają, wyczuwa, w którą stronę cywilizacja zmierza, jak prądy tych najtrudniej definiowalnych i najtrudniej wyrażalnych, ale jednak jakoś wyczuwalnych emocji i procesów społecznych się zmieniają. Po opisaniu momentu przemiany społeczno-kulturowej w Polsce lat 90., czyli przyśpieszonym dochodzeniu Polski do ponowoczesności, stawia teraz kolejny krok i pyta: jaki jest dzisiaj człowiek czasów ponowoczesnych? Czy jest to ten przepowiedziany przez Fryderyka Nietzschego „ostatni człowiek”, czyli nieubłagana konsekwencja procesów nowoczesnościowych, które Nietzsche tak wnikliwie i trafnie opisał? ze wstępu dr Jagody Hernik Spalińskiej
„Dramaturgia Jarosława Jakubowskiego reprezentuje zapowiadany już od tak dawna, a mimo to cały czas oczekiwany, powrót do opowieści i postaci w dramaturgii. Powrót – jednak z uwzględnieniem wszystkich wartościowych przemian w dramaturgii. [...] Wiele utworów z tego najnowszego tomu dramatów zaczęło już swoje życie publiczne. Pięć tekstów (Pogrzeb – pod tytułem Nieodwołalne, Człowiek z lodu, Buława, Witaj Barabaszu, Królestwo), napisanych jako słuchowiska radiowe, miało premiery w doskonałej obsadzie i reżyserii, jak również opracowaniu dźwiękowym przez wybitnych specjalistów.” (ze wstępu Jagody Hernik Spalińskiej) Jarosław Jakubowski – poeta, prozaik, dramatopisarz. Współpracownik Dwumiesięcznika Literackiego „Topos”. Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wydał kilka tomów wierszy, prozę oraz sztuki teatralne antologiach: Generał i inne dramaty polityczne (ADiT, Warszawa 2016) oraz Prawda i inne dramaty (ADiT, Warszawa 2017). Jako dramaturg debiutował w 2007 roku w Laboratorium Dramatu w Warszawie czytaniem scenicznym sztuki Dom matki. Na polskich scenach odbyły się premiery szeregu jego sztuk, w tym: Generała, który zdobył Grand Prix festiwalu polskich sztuk współczesnych „Raport” w Gdyni w 2011 roku, oraz Wiecznego kwietnia, za który zdobył Nagrodę Główną Konkursu Metafory Rzeczywistości 2012 w Poznaniu. W roku 2016 jego sztuka Viva Violetta! została wyróżniona w ogólnopolskim konkursie na sztukę teatralną inspirowaną życiem i twórczością Violetty Villas. Prawda została zrealizowana jako spektakl telewizyjny przez Teatrotekę w 2016 roku. Jego sztuka Incydent znalazła się w finale Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2020.
Jarosław Jakubowski w swoim przewrotnym stylu, trochę humorystycznie, trochę upiornie, opowiada historię tajemniczej wyprawy na polską prowincję, której celem był zakup konia. Autor zręcznie gra konwencjami, zbija czytelnika z tropu, wpuszcza w literackie maliny. Ta wyprawa gęsta jest od surrealistycznych, nieoczekiwanych przejść, to pretekst do powiedzenia czegoś głębszego na temat człowieka, jego duchowości i tego, w jakim miejscu obecnie się znajduje. To niewątpliwie gorzka książka, głównie o niespełnieniu. Obraz Polski wyłaniający się z powieści jest brudny, brzydki, antypatyczny. Jakubowski pokazuje, jak przemożny wpływ ma przeszłość na teraźniejszość i przyszłość, jak dewastacyjna polityka rujnuje życie jednostek. Tę książkę oczywiście można odbierać jako przestrogę, ale też jako dopełnienie tamtych działań patologie owej przemiany często widoczne są dopiero po kilku dekadach. Bartłomiej Siwiec