Bardo w buddyzmie oznacza stan przejściowy między wcieleniami, a na Śląsku to miejscowość u wrót ziemi kłodzkiej. Miasteczko z wielkim kościołem skrywa skarb, którym przez wieki opiekowali się Polacy, Czesi i Niemcy – Matkę Bożą. Przez niemal tysiąc lat przesuwały się granice, wybuchały wojny i epidemie, a ona przyglądała się temu łagodnie uśmiechnięta, wysłuchując błagań o wstawiennictwo i ratunek. Mieszają się tu fakty historyczne, wspomnienia mieszkańców, tajemnicze notatki, wierzenia, legendy, modlitwy i przepisy na piernik. W opowieści pojawia się czeski rycerz, Meluzyna, dentysta z SS, oddychające organy oraz mnich, po którym zostało tylko ramię. Tomasz Karamon, pasjonat Barda, ożywia historię, pokazując, jak przeszłość i teraźniejszość przeplatają się w niekończącym się cyklu. Wosk przetapiany na dary wotywne krążył w nieskończonym cyklu próśb i podziękowań zanoszonych do Matki Bożej. Karamon opowiada o ludziach próbujących przezwyciężyć swoje demony, miejscach, których nazwy przechowują pamięć o wojnach i katastrofach, oraz o cudach i dziwnym żywiole, w którym to wszystko się miesza: czasie. Ostatecznie immer passt alles zu allem – wszystko zawsze pasuje do wszystkiego.
Tomasz Karamon Livres
