W cieniu Biblii (fragment wstępu Józefa Marii Ruszara) Mane, tekel, fares to książka obrazoburcza, choć grzeczna wobec dotychczasowych badaczy problemu. Nie chodzi bowiem o to, by się naśmiewać z nieporozumień i interpretacyjnych pomyłek, lecz w dialogu i sporze dotrzeć do maksymalnie wiernych odczytań tekstów. Nie jest to postawa pozbawiona założeń. Przeciwnie, wyrasta z kilku niewzruszonych przekonań, które obecnie wcale nie należą do powszechnie podzielanych, więc wymagają przedstawienia. Po pierwsze, niniejszy zbiór tekstów analizujących lirykę Różewicza zrodził się z pewności, że istnieje sztuka interpretacji, która dociera do sensu zawartego w tekście i ów sens nie jest dowolną kreacją interpretatora. Teza nie jest błaha, skoro wkrótce minie trzydzieści lat, od kiedy to w Robinson College w Cambridge University doszło do znanej polemiki między Umbertem Eco a Richardem Rorty’m na temat istnienia bądź nieistnienia obiektywnej interpretacji. Wszak niektórych badaczy przestał obchodzić empiryczny autor i jego opinia o własnym zamyśle. Także w Polsce spór miał swoją kontynuację, a udział w nim wzięli najsławniejsi badacze, jak: Włodzimierz Bolecki, Michał Głowiński, Henryk Markiewicz, Ryszard Nycz, Janusz Sławiński i inni teoretycy literatury, ale także filozofowie i kulturoznawcy, między innymi Andrzej Szahaj i Jerzy Kmita. Zgodnie z przewidywaniami, zagadnienie zostało nierozstrzygnięte przynajmniej w tym znaczeniu, że osiągnięcie konsensusu okazało się niemożliwe. Dlatego czuję się w obowiązku ostrzec P.T. Czytelnika, że w mojej praktyce interpretacyjnej – jakże skandalicznie tradycyjnej! – zwyciężyło przekonanie Umberta Eco, że jednak istnieje różnica między interpretacją a użyciem tekstu i jesteśmy w stanie ustalić, że jakaś lektura jest nietrafna (albo mniej trafna) z punktu widzenia „strategii semiotycznej tekstu” albo po prostu znajomości własnej kultury. Więcej, jestem przekonany, że domyślna intencja autora istnieje i jest nie tylko poznawalna, ale także bywa istotna. Po drugie, uważam, że zasadniczo sensy zawarte w tekście zależą od woli czy też intencji autora, z uwzględnieniem jednak pewnego stopnia nieświadomości (podświadomości, niejasnych skojarzeń, obrazów i archetypów), uwarunkowanych nie tylko psychicznie, ale również kulturowo i historycznie. A więc dzieje krwawej jatki, jaką był wiek XX, również nie mogą zostać pominięte, nie można także zapomnieć o ideologicznych podstawach ludzkich zachowań i wyborów, o czym trzeba napisać nieco szerzej. * * * Po trzecie wreszcie, zwracam uwagę na fakt, że istnieją pewne okoliczności zewnętrzne, które wpływają na sposób lektury: nastawienie i kompetencje czytelnicze, duch epoki, czas lektury i inne czynniki, niezwiązane bezpośrednio z tekstem, ale wpływające na zawsze historyczny odbiór i jego zmiany. Samoświadomość badawcza nakazuje więc stwierdzić, że na sposób czytania wybranych utworów Różewicza wpływ miała znajomość doktryny katolickiej i Biblii, studia z filozofii religii oraz moment historyczny. W tym ostatnim przypadku należy zwrócić uwagę, że osąd wydarzeń historycznych oraz postaw i wyborów politycznych poety został dokonany z punktu widzenia wolnej Polski, a nie PRL. Sam zresztą poeta zdawał sobie sprawę, że tak zwana „hańba domowa” zostanie surowo oceniona po odzyskaniu niepodległości, o czym świadczy wiersz serce podchodzi do gardła (W), a spolegliwość wobec komunistycznej władzy nie będzie powodem do chwały. Dzień osądu się zbliżał: „wiek XXI skradał się jak złodziej”. Na koniec – i jest to założenie czwarte, dotyczące szczególnie twórczości Różewicza – uważam, że religijne czy też antyreligijne wiersze Różewicza winny być czytane w kontekście znaczeń religii chrześcijańskiej (zasadniczo katolickiej, miejscami protestanckiej), a w szczególności w odniesieniu do symboli biblijnych. Nie ulega bowiem wątpliwości, że biblijne toposy, zdarzenia, postacie, symbole, a także sam język biblijny są tym żywiołem, w którym wiersze Różewicza są zanurzone. Nie da się czytać niektórych utworów bez zwrócenia uwagi na fakt, że mamy do czynienia z myśleniem stricte religijnym, nawet jeśli wypowiedź stoi w jawnej sprzeczności z doktryną, modyfikuje ją, dopowiada szczegół, tworzy literacki apokryf albo jest indywidualnym sprawozdaniem z doświadczenia homo religiosus. Dlatego teksty literackie zostały skonfrontowane z tekstami biblijnymi oraz oficjalnym nauczaniem Kościoła katolickiego, aby zwrócić uwagę na podobieństwa i różnice, bo tylko takie zderzenie ukazuje pełnię sensu i coś mówi o rozterkach współczesności.
Józef Maria Ruszar Livres




Niezwykła poezja Jana Polkowskiego dzieli się na dwa okresy: 19771990 oraz od 2009 do dzisiaj. Dwudziestoletnie milczenie poety spowodowało odnotowanie jego tryumfalnego powrotu tomem Cantus przez niemal wszystkie media. W zawartości i poetyce twórczości drugiego okresu nie ma większych zmian. Można jednak zauważyć, że jawniej zostały wyeksponowane w niej wątki religijne, a z racji wieku poety częściej pojawiają się tu wiersze senilne, naznaczone wspomnieniem, zrozumieniem i uważnym odnotowaniem przemian. W monografii opracowano kilka najważniejszych tematów tej poezji. Po pierwsze (w dziale ziemskim), silny związek z miejscem, przez co należy rozumieć Polskę jako ojczyznę, ale też i małe ojczyzny, czyli Nową Hutę, Kraków oraz Tymową, o których mówi rozdział Miejsce poety na ziemi. Szczególnie wstrząsające dzieje powstania młodego miasta, obecnej dzielnicy Krakowa, mają w Polkowskim swego wybitnego herolda. Do kategorii ziemskiej należą również dwa inne tematy: tragiczna historia Polski, której dramatyczny moment został uwieczniony w tomie Głosy, mówiącym o wydarzeniach grudniowych, oraz kwestia Kresów. Wileńszczyzna to bowiem druzgocące dziedzictwo Polkowskiego jego ojciec, AK- owiec wyzwalający Wilno w 1944 roku, został zesłany za Ural, a następnie repatriowany na tak zwane Ziemie Odzyskane. Pamięć Kresów została odnotowana w rozdziale W prowincji niepamięci. Mityczne Kresy Jana Polkowskiego. Na dział zajmujący się religijnym aspektem wierszy składają się dwa szkice. Jeden, krótszy, jest interpretacją pojedynczego wiersza Piero della Francesca Madonna brzemienna. Jest to wiersz najlepiej ujmujący teologiczne wątki maryjne, a zarazem jeden z wielu portretów kobiecych w poezji Polkowskiego. Drugi rozdział Żywioły i Duch Święty. Sygnały poezji religijnej w twórczości Jana Polkowskiego mówi o innym motywie, jakim jest codzienna obecność Ducha Świętego. W Aneksie opublikowana została skrócona wersja posłowia z tomu Rozmowy z Różewiczem będącego kolekcją wierszy Polkowskiego napisanych jako odpowiedź na wiersze tegoż poety.
W przygotowaniu do stulecia urodzin Zbigniewa Herberta został opracowany zbiór szkiców poświęconych dwóm źródłom inspiracji jego poezji: filozofii oraz sztuce. Jednym z powodów do refleksji są koncepcje filozoficzne, z którymi Herbert zapoznał się w czasie studiów. Poeta napisał również wiele wierszy, których powstanie jest związane z zachwytem malarstwem czy rzeźbą. Ekfrazy te są pretekstem do rozważań egzystencjalnych i historiozoficznych. Inspiracje te są poddawane próbie, a ich wartość jest „opukiwana”, czy zachowała dawną nośność, żywotność, egzystencjalną aktualność. Wykaz stosowanych skrótów dzieł Zbigniewa Herberta / 9 Paradoksy, historia recepcji i gwałtowne spory / 15 Filozofia Apollo i Dionizos. Źródła mądrości poezji i filozofii / 53 Chrzest ziemi. Herbert, presokratycy i Nietzsche / 79 Podziw i spór. Herbert a rzymski stoicyzm / 99 Ból osobnego bytu. Mistyczna intuicja i złuda Mai / 129 Zmysły i metafory / 163 Niepewny sens dziejów w wierszu Dęby / 193 Opuszczone niebo, bo Bóg zszedł na ziemię. Obraz Boga i człowieka w poezji Zbigniewa Herberta / 217 Podróże i ekfrazy Ekfrazy i interpretacje / 237 Złudna podróż na krawędzi nicości. Historyczne i kulturowe konteksty peregrynacji Zbigniewa Herberta / 241 Rzeczywistość – literatura – obraz. Dokumentacja świata rzeczywistego w twórczości literackiej / 261 „Patrzeć aż do zawrotu głowy”. Eseje, wiersze i sztuka kolażu / 273 Perfekcyjny grzesznik. Ekfraza i historyczny pesymizm w wierszu Epizod z Saint-Benoît / 297 Curatia Dionisia. Nowe epitafium dla rzymskiej matrony / 305 Nota edytorska / 337 Bibliografia / 341 Streszczenie / 353 Summary / 355 Nota o autorze / 357 Note about the Author / 359 Spis ilustracji / 361 Indeks osobowy / 365 Józef Maria Ruszar – doktor habilitowany nauk humanistycznych, dyrektor Instytutu Literatury, redaktor naczelny Kwartalnika Kulturalnego „Nowy Napis”. Od 2004 roku organizuje międzynarodowe konferencje naukowe pod nazwą Warsztaty Herbertowskie i wydaje serię Biblioteka Pana Cogito (80 tomów do roku 2023). W latach 70. i 80. należał do antykomunistycznej opozycji. Był współtwórcą Studenckiego Komitetu Solidarności w Krakowie (1977), redaktorem nielegalnych pism: Niezależne Pismo Młodych Katolików „Spotkania” (1977–1983) oraz „Robotnik” (1977–1978). Za odmowę złożenia przysięgi wojskowej w Szkole Oficerów Rezerwy zdegradowany w 1978 roku i zesłany do karnej jednostki w stopniu szeregowca (w 2017 roku wydał książkę Czerwone Pająki. Dziennik żołnierza LWP). W sierpniu 1980 uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej, członek „Solidarności”, dziennikarz „Tygodnika Solidarność”; internowany (1981–1982). Emigrant polityczny w USA i pracownik Radia Wolna Europa, prowadzący audycję Historia i charakter – opowieść o państwie podziemnym (1985–1995). Jest autorem książek: Stróż brata swego. Zasada odpowiedzialności w liryce Zbigniewa Herberta (2004); Słońce republiki. Cywilizacja rzymska w twórczości Zbigniewa Herberta (2014); Wytarty profil rzymskich monet. Ekonomia jako temat literacki (2016); Mane, tekel, fares. Obrazy Boga w twórczości Tadeusza Różewicza (2019); Zapasy ze światem Zbigniewa Herberta. Esej o życiu pisarzy w czasach pierwszych sekretarzy (2020); Na ziemi i w niebie. Szkice o ziemskiej i niebieskiej ojczyźnie Jana Polkowskiego (2022); wydał album Apostoł w podróży służbowej. Prywatna historia sztuki Zbigniewa Herberta (2006). W latach 2016–2019 był kierownikiem grantu NPRH Obrazy Boga, człowieka i świata w literaturze polskiej XX wieku i redaktorem pism pograntowych.