Plus d’un million de livres disponibles en un clic !
Bookbot

Martin J. Bollinger

    Flota Gułagu
    Warriors and wizards
    • Warriors and wizards

      • 320pages
      • 12 heures de lecture

      "In August 1943, the Allied navies were shocked by the introduction of the Luftwaffe's new wonder weapons: radio-controlled anti-ship glide bombs. Within a few weeks these weapons sank one battleship, crippled another, wrecked two cruisers and destroyed large numbers of escort ships and merchantmen ... Using interviews with participants, declassified documents, and archival records from four countries, this book chronicles the entangled battles of warriors and wizards during this year of conflict. Bollinger provides a detailed treatment of the subject from both a historical and technological perspective and seeks to correct previous mistaken accounts. It is also the story of physical courage, technical achievement and sacrifice -- on both sides of the conflict"--Jacket.

      Warriors and wizards
    • Do kołymskich obozów pracy, w jednej z największych w historii operacji transportowych drogą morską, przerzucono około miliona więźniów. Podczas rejsów trwających wiele dni skazani na łagier nie mogli wyjść na pokład z ładowni, gdzie byli przetrzymywani w nieludzkich warunkach. Więźniów politycznych przewożono z kryminalistami, więc wielokrotnie dochodziło do rabunków, mordów i zbiorowych gwałtów. Bunty były brutalnie tłumione. Analizując archiwalia, wspomnienia i inne publikacje oraz dokumentację techniczną statków floty GUŁagu, Martin Bollinger weryfikuje m.in. pojawiające się do tej pory informacje o domniemanej liczbie „kołymian”. Ustala, ilu więźniów transportowano podczas typowego rejsu. Autor stawia też istotne pytanie: co o Kołymie wiedziano na Zachodzie? W czasie II wojny światowej wiele statków GUŁagu remontowano w stoczniach amerykańskich i kanadyjskich. W grudniu 1945 roku „Feliks Dzierżyński” — statek flagowy floty NKWD — wypłynął z Portland w USA, przewożąc kilkuset radzieckich jeńców uwolnionych z niemieckich obozów. Ta „repatriacja” niemal na pewno była rejsem prosto w czeluść Kołymy, gdyż tych, którzy trafili do niewoli, Stalin uważał za zdrajców..

      Flota Gułagu