Plus d’un million de livres à portée de main !
Bookbot

Andrzej Krajewski

    Polska - Niemcy Wschodnie 1945 - 1990
    Kraj w stanie
    Kiedy Polska...
    Ulicznicy 2015-2023
    Moje okładki
    Jak wykuwały się fortuny
    • Andrzej Krajewski (ur. 1973). historyk i dziennikarz. Obecnie autor publikujący na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” oraz miesięczników „Forbes” i „Focus Historia”. Wcześniej długoletni publicysta tygodnika „Newsweek”. Swoje teksty zamieszczał także w: „Rzeczpospolitej”, „Polsce the Times” oraz „Polityce”. Laureat Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarzy 2000-2001 w kategorii prasa, za cykl artykułów opublikowanych na łamach „Gazety Wrocławskiej” pt. „Stawka większa niż PRL”. Spod jego pióra wyszły też książki: „Między współpracą a oporem. Twórcy kultury wobec systemu politycznego PRL w latach 1975-1980” oraz niedawno wydana: „Największe wpadki tajnych służb”. Doradca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Z wyboru wrocławianin. Zarabianie pieniędzy jest jedną z największych namiętności, jakich może doświadczyć człowiek. Aby je zdobyć ludzie są gotowi na niezwykłe poświęcenia, pracę do utraty sił i każdą podłość. Dla fortuny Marek Licyniusz Krassus był gotów podpalać domy mieszkańców Rzymu, zaś król Francji Filip IV Piękny wysłał na stos niewinnych Templariuszy. Legenda El Dorado sprawiła, że tysiące ludzi dobrowolnie zapuszczało się w głąb amazońskiej dżungli, by nigdy już nie wrócić. Dla zachowania potęgi swego banku Rothschildowie przez dwieście lat płodzili dzieci jedynie z krewnymi, aby nikt spoza rodziny nie mógł rościć praw do ich majątku. Natomiast John D. Rockefeller, niszczył każdego konkurenta, stającego mu na drodze, bez wyrzutów sumienia. Więcej wątpliwości miewali Andrew Carnegie oraz Alfred Nobel i dlatego oddali fortuny na cele dobroczynne. Trudno też doszukać się skrupułów u szefów wielkich koncernów naftowych, pomnażających dochody firm, dzięki współpracy z nazistowskimi Niemcami. Wszystko w imię zysków. Zarabianie dużych pieniędzy nie jest więc zabawą dla wrażliwych ludzi, acz na pewno zawsze bywa fascynującą przygodą. Najciekawsze z nich przedstawia niniejsza książka.

      Jak wykuwały się fortuny
    • Andrzej Krajewski urodził się w 1933 roku w Poznaniu, ukończył ASP w Warszawie (malarstwo u Wojciecha Fangora i plakat w pracowni Henryka Tomaszewskiego). Po studiach zajmował się głównie projektowaniem plakatów, stworzył ich ponad sto. W międzyczasie Krajewski rysował też komiksy, ilustracje i projektował okładki książek – to właśnie na tej części jego twórczości skupia się album. Album prezentuje ponad 100 okładek książek i czasopism autorstwa Andrzeja Krajewskiego począwszy od 1962 roku do dziś. Ostatnią okładką zaprojektowaną przez Krajewskiego jest właśnie okładka albumu Moje okładki.

      Moje okładki
    • Od pogardy do podziwu: ulicznicy obojga płci zmienili znaczenie tego słowa. Starli się bohaterami publicznego oporu wobec niegodziwości autorytarnej władzy. Tworzą rzeczywistość, piszą uliczne scenariusze, reżyserują je i wykonują. Są aktorami pierwszego, drugiego i trzeciego planu, i każdy z nich jest prawdziwy. Niosą szlachetną ideę nieposłuszeństwa obywatelskiego, są miłoszowskimi kamieniami, które stają na drodze niszczącej Polskę lawiny. Łagodzą jej dzikość i okrucieństwo, wytrwale zaświadczając, ile znaczy męstwo w życiu publicznym. Mówią kawafisowskie wielkie NIE opresji i kłamstwu, hołdują wielkiemu TAK przyzwoitości i szlachetności. prof. Mirosław Wyrzykowski

      Ulicznicy 2015-2023
    • Jest wiele książek objaśniających ważne dla ludzi i państw wydarzenia z przeszłości. Mniej jest książek, które starają się wejrzeć w przyszłość. A już prawie wcale takich, które nie tylko są o przyszłości, ale dość trafnie tę przyszłość przewidziały. LECH WAŁĘSA Te rozmowy są interesujące i niebanalne dla analizy tamtego czasu, ale też dla debaty o naszej współczesności. Na przykład przez powtarzaną raz po raz obawę o nacjonalizm w wolnej już za chwilę Polsce. Kiedy czyta się to z dzisiejszej perspektywy, z wiedzą co działo się potem, nie tylko w 1989, 1990, ale i w 2015 i później, nie ma wątpliwości, że to „wszyscy właściwie w coś grali” odnosiło się autentycznie, bez blagi, do dobra wspólnego, ANDRZEJ CELIŃSKI Andrzej Krajewski (ur.1949) ukończył SGPiS w 1971 r. Dziennikarz „Expressu Wieczornego”, „Razem”, „Przeglądu Technicznego” i „Firmy”. W 1977 r. – stypendium dziennikarskie na Uniwersytecie Indiana w Bloomington. W latach 1980–81 członek Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ Solidarność, delegat na I Krajowy Zjazd Delegatów. W stanie wojennym pisał do: „Tygodnika Wojennego”, „Wyzwolenia”, „Vacatu”, „Praworządności”; pisał i redagował „CDN – Głos Wolnego Robotnika”. W latach 1982–86 tłumacz korespondentów Yomiuri Shimbun i Washington Post w Warszawie, zaś w latach 1986–1987 stypendysta Fulbrighta na Uniwersytecie Michigan w Ann Arbor. 1988–1989 redaktor „Nowego Dziennika” i „Polish Television Network” w Nowym Jorku. W czerwcu 1989 r. – wywiad z Georgem Bushem w Białym Domu (dla „Gazety Wyborczej”). 1990–1994 korespondent TVP i Polskiego Radia w Waszyngtonie. 1994–2001 redaktor naczelny „Przeglądu Reader’s Digest”. 1998–2004 wiceprezes SDP i dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy, członek Komitetu Wykonawczego IFJ. 2010–2011 prezes fundacji FOR. 2012 2016 ekspert ds. wolności słowa KRRiT. Od 2009 r. właściciel AJK Media. Autor książek: Cicerone (1987), Region USA (1989), Kiedy Polska (1989), Zasługa dla Polski (1999), Rodzinne drogi (2018), U nas w Ameryce (2021); wydawca Ukraina 2004: relacje polskich obserwatorów wyborów prezydenckich (2005); tłumacz Ronald Hendron Karabinowa pułapka (1993) i Peter Rexton Skraj przepaści (2020); autor polskich rozdziałów raportów Nations in Transition 2006, 2007, 2008, 2009 Freedom House oraz Telewizja w Europie: regulacje, polityka i niezależność Open Society Network Media Program (2005). Współautor analizy KRRiT Ukrainy (2015). W Towarzystwie Dziennikarskim organizator monitoringów mediów publicznych przed wyborami 2018, 2019, 2020 i 2021; na Facebooku publikuje Dziennik TelePiSyjny.

      Kiedy Polska...
    • Pomiędzy lipcem 1982 a sierpniem 1986 Andrzej Krajewski towarzyszył zachodnim korespondentom w Polsce. Ta książka to opowieść o tamtym czasie z pozycji obserwatora, czasem też uczestnika zdarzeń. Pierwsze wydanie tej książki ukazało się z przyczyn oczywistych poza oficjalnym obiegiem, w dzisiejszym, trzecim autor dopowiada dalszą historię wielu spraw, takich jak odpowiedzialność za strzelanie do ludzi w Lubinie, zabójstwa Grzegorza Przemyka i księdza Jerzego Popiełuszki. Obecne wydanie zawiera współczesne noty i komentarze oraz pokaźny zasób ilustracji i zdjęć (w tym dzieła autorstwa Chrisa Niedenthala). W czasach manipulowania historią, nadawania jej funkcji usługowej wobec polityki, warto przypomnieć sobie prawdę o mrocznych latach 80-tych.

      Kraj w stanie